Dla niektórych może to błahostka, bo większość mieszkańców Przemyśla doskonale wie, gdzie są ulice: 3 Maja, Opalińskiego i Wyspiańskiego. Turysta, a nadsańskie miasto przecież aspiruje do bycia miastem turystycznym, niekoniecznie. Od wielu tygodni jeden z drogowskazów dla obcego jest pułapką…
– Absolutnie nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego tej prostej sprawy od kilku miesięcy nie mogę załatwić. Bodaj w marcu tego roku dwie tablice na drogowskazie przy skrzyżowaniu ulic: 3 Maja, Opalińskiego i Wyspiańskiego zostały odczepione z górnych zaczepów i wisząc tylko na dolnych, wskazywały niewłaściwe kierunki. Na moją interwencję napisy z kierunkami ulic wróciły do poziomu i na swoje miejsce. Radość trwała krótko. Znowu, najpewniej jacyś chuligani, pozmieniali kierunek tablic
– powiedziała nieco zdegustowana mieszkanka Przemyśla.
– Od trzech miesięcy sytuacja wygląda tak: Wyspiańskiego to kierunek do centrum miasta, a Opalińskiego to Wyspiańskiego. Do tego tabliczka z nazwą Wyspiańskiego wisi tylko na dolnym zaczepie. Jeśli wcześniejsze zabezpieczenie nie pomogło, to są chyba inne sposoby, aby nie wprowadzać ludzi w błąd. Rozumiem, gdyby taka sytuacja trwała kilka tygodni, ale trwa od miesięcy. Podobno nie wiadomo, kto w mieście ma się zająć problemem, bo nikt nie ma kompetencji do zlecenia naprawy. Żałosne
– podsumowała.
Nie, tym razem nie skontaktowaliśmy się z żadną miejską instytucją. Może i należało, ale… Tak naprawdę to po prostu wstyd, aby do takich sytuacji dochodziło.
Tym bardziej, że sprawa owym jednostkom – dzięki uporowi cytowanej mieszkanki – jest doskonale znana. I w sumie bardzo prosta do załatwienia. Jest rzeczą niedopuszczalną, aby raz na jakiś czas nie zrobić „objazdu” miasta i nie sprawdzić niedociągnięć, niedoróbek.
No, chyba że aspiracje do bycia miastem turystycznym to zwykłe mrzonki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS