A A+ A++

Po bardzo dobrym początku drugoligowego sezonu piłkarze Wisły Puławy odnotowali kolejny słabszy występ. Po ostatniej porażce na wyjeździe z KKS-em Kalisz tym razem puławianie musieli uznać wyższość Hutnika Kraków.

Spotkanie było rozgrywane w sobotnie popołudnie na stadionie przy ul. Hauke-Bosaka. Już na samym początku meczu goście mocno zaznaczyli swoją obecność stwarzając sobie groźne sytuacje pod bramką Wisły. Z czasem gospodarze coraz częściej zaczęli dochodzić do głosu, jednak nie przełożyło się to na efekt w postaci gola. Do przerwy na tablicy wyników widniał więc bezbramkowy remis.

W drugą część meczu nieco lepiej weszli wiślacy, którzy szukali swoich szans za sprawą strzałów Krystiana Putona czy Dawida Retlewskiego. Jednak w 65. minucie to gracze gości mogli cieszyć się z prowadzenia. Strzał Dominika Zawadzkiego z rzutu wolnego ominął mur wiślaków i trafił do bramki puławskiej Wisły. Mimo zmian wprowadzonych przez szkoleniowca puławian oraz kolejnych prób strzeleckich w Puławach nie zobaczyliśmy już bramek. Oznacza to drugą porażkę z rzędu oraz w pierwszą na własnym stadionie dla piłkarzy Wisły.

Wisła Puławy – Hutnik Kraków 0:1 (0:0)

Gol: Zawadzki 65

Wisła: Mielcarz – Pavlas (86 Kołtański), Wiech, Noiszewski, K.Kaczorowski (86 Kargulewicz), Skałecki, Przywara (66 Nojszewski), Klichowicz (76 Bortniczuk), Janicki (76 Kumoch), Puton, Retlewski

Foto: KS Wisła Puławy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLewica proponuje podniesienie płac w budżetówce o 20 proc. i skrócenie czasu pracy w Polsce do 35 godzin
Następny artykułNie żyje “Baśka-Bomba”, słynna minerka z powstania warszawskiego. Odegrała ważną rolę w zdobyciu gmachu PAST-y