A A+ A++
Parkowanie na przejściu dla pieszych na ul. Szkolnej. Czytelnicy zglaszają także inny problem związany z tym miejscem. Parkan przy wyłączonej z użytku kamienicy zajął większość chodnika, co sprawia, że nie wszyscy piesi potrafią bezpiecznie zachować się w obrębie skrzyżowania Szkolnej i Młodowskiej.

– Kierowca zaparkował sobie na przejściu dla pieszych i poszedł. To niesłychane – mówi nasz Czytelnik, pokazując ilustrujące to zdjęcie. Tylko, że to nie wystarczy, aby wlepić kierowcy mandat.

Zaparkowane na pasach przy ul. Szkolnej auto nasz Czytelnik zauważył w poniedziałek, 5 lutego, dokładnie o godz. 15.46. Był oburzony nieodpowiedzialnym zachowaniem kierowcy i trudno mu się dziwić. Tego typu sygnały docierały do naszej redakcji już niejednokrotnie. Problem w tym, że samo zdjęcie nie wystarczy, aby ukarać kierowcę za takie wykroczenie. Mariusz Gałęziowski, komendant Straży Miejskiej w Chełmie, wyjaśnia tę sytuację, podając podstawę prawną.

– Podstawę prawną stanowi art. 97 §1 pkt. 3 Kodeksu postępowania o wykroczenia – mówi komendant Gałęziowski. – Określa on, że „w postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć jedynie, gdy: pkt. 3 stwierdzi popełnienie wykroczenia, w szczególności za pomocą przyrządu kontrolno-pomiarowego lub urządzenia rejestrującego, a sprawca nie został schwytany na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem i nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu – w tym także, w razie potrzeby po przeprowadzeniu w niezbędnym zakresie czynności wyjaśniających, podjętych niezwłocznie po ujawnieniu wykroczenia.

Nałożenie grzywny nie może nastąpić po upływie 60 dni od ustalenia sprawcy wykroczenia. W praktyce oznacza to, że Czytelnik może udokumentować wykroczenie popełnione przez innego uczestnika ruchu za pomocą urządzeń rejestrujących (telefon, aparat fotograficzny) i przesłać do Straży Miejskiej dowód w postaci zdjęcia czy filmu. W takim przypadku istnieje potrzeba stawiennictwa świadka wykroczenia wraz ze zdjęciem dokumentującym popełnienie wykroczenia w komendzie Straży Miejskiej.

Osoba zostanie przesłuchana w charakterze świadka, która potwierdzi, że jest autorem fotografii, przekaże informację, gdzie i kiedy zdjęcie zostało wykonane. Złożenie takiego zeznania jest warunkiem koniecznym, aby strażnik miejski mógł nałożyć na sprawcę wykroczenia mandat karny. Należy liczyć się również z tym, że sprawca wykroczenia nie zgodzi się z decyzją o nałożeniu mandatu karnego (odmówi jego przyjęcia), to wtedy kierowany jest wniosek o ukaranie do sądu. W takiej sytuacji świadek wykroczenia musi liczyć się z wezwaniem do sądu.

Komendant Gałęziowski mówi, że wszystko to wynika z tego, iż strażnik miejski nie był świadkiem wykroczenia, nie schwytał sprawcy wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia, nie on dokumentował czas i miejsce popełnienia wykroczenia. W tym przypadku Czytelnik był naocznym świadkiem i to on stanowi wiarygodne źródło dowodowe, bowiem dokonał udokumentowania w czasie i przestrzeni wykroczenia. (mo)

News will be here

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiosenna moda wkracza do Lidla! Modnie i tanio? To możliwe
Następny artykułWybory samorządowe 2024. Coraz szersza Trzecia Droga. Dołącza do niej Marcin Maranda, były częstochowski radny