“Promocja”, “taniej”, “rabaty” – takie banery atakowały nas przez ostatnie tygodnie zarówno w Biedronce, jak i w Lidlu. Sieci handlowe przystąpiły do wojny cenowej, ale wszystko wskazuje na to, że doszło do zawieszenia broni.
Jednym z rozdziałów tego starcia była bitwa o jajka. W zeszłym tygodniu ceny tych artykułów radykalnie spadły, więc po tygodniu od obniżek redakcja WP Finansów postanowiła sprawdzić, czy dyskonty nadal oferują obniżki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaja w Lidlu dwa razy droższe
Po tygodniu odwiedziłam tego samego Lidla zlokalizowanego w Gdańsku. Świeże jaja Złota Nioska w rozmiarze M kosztują obecnie 5,99 zł/10 szt., a dyskont informuje klientów, że to cena promocyjna. Za jedną sztukę zapłacimy 60 gr.
Tymczasem jeszcze tydzień temu Lidl sprzedawał te same jaja za 2,69 zł/10 szt. Wówczas za jedną sztukę trzeba było zapłacić 27 gr.
W ciągu zaledwie tygodnia ceny jaj w Lidlu wzrosły ponad dwukrotnie.
Jaja w Biedronce ponad trzy razy droższe
Jeszcze ciekawiej prezentują się aktualne ceny w Biedronce. Postanowiliśmy je sprawdzić w placówce tej sieci zlokalizowanej o niecały kilometr od Lidla.
Jaja Moja Kurka w rozmiarze M są obecnie sprzedawane za 9,99 zł/10 szt. To oznacza, że jedna sztuka kosztuje niecałą złotówkę.
To cena “normalna”, odpowiadająca rynkowym realiom, do której zdążyliśmy przywyknąć. Jednocześnie jest ponad trzy razy wyższa od tej, którą Biedronka kusiła klientów w ubiegłym tygodniu.
Wówczas, jak można było zobaczyć na platformie X, za dokładnie te same jaja płaciliśmy 2,99 zł/10 szt. To niecałe 30 gr za jedną sztukę.
Redakcja WP Finanse poprosiła zarówno Lidla, jak i Biedronkę o komentarz w sprawie tak dużej podwyżki cen jaj w ciągu zaledwie tygodnia. Na odpowiedzi nadal czekamy.
Biedronka i Lidl biły się o koszyk “Faktu”?
Tym, co wzbudziło wątpliwości, był fakt, że zarówno Biedronka, jak i Lidl obniżyły ceny jaj tylko w jednym rozmiarze (M). W rozmowie z WP ekonomista Rafał Mundry spekulował, że być może ma to związek z tym, że to właśnie ten rozmiar jaj dziennik “Fakt” uwzględnia przy obliczaniu swojego koszyka.
– Nie zakładam, że są to produkty o znacznie gorszej jakości, tylko że sklepy biją się o ten koszyk – ocenił.
Nie tylko jaja były sprzedawane po niższych cenach. Ekonomista zwracał uwagę, że promocje obejmowały także czekoladę (Wedel) czy parówki (Berlinki), ale nie ma już po nich śladu. – Wydaje mi się, że Biedronka albo skapitulowała, albo doszła do ściany – przyznał ekonomista.
Banery Biedronki zajęte przez komornika
Poza bitwą cenową sieci handlowe prowadzą też walkę na polu reklamowym. Pierwsze plakaty porównujące ceny w sieciach wywiesił Lidl.
Na początku 2024 r. operator przekonywał na billboardach, że “W 2023 r. Lidl tańszy niż Biedronka”. Na afiszach informował, że niższe ceny potwierdzają łącznie “wyniki koszyków “Fakt” i niezależnych badań ASM Sales Force Agency”.
Na odpowiedź Biedronki nie trzeba było czekać zbyt długo. Sieć zaczęła używać hasła: “Od 2022 roku Biedronka tańsza niż Lidl”. Takie zdanie pojawiło się na banerach i paragonach.
Jak już pisaliśmy w WP, to właśnie ten komunikat skłonił Lidla do złożenia wniosku o udzielenie zabezpieczenia roszczeń przed wszczęciem postępowania. Sąd wyraził zgodę i nakazał Biedronce, aby zaprzestała używać hasła. Dodatkowo komornik sądowy ma zakleić plakaty przed sklepami należącymi do sieci Biedronka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS