A A+ A++

Sławojek czuł satysfakcję. Mógł wreszcie zrewanżować się Felkowi za obelgi, które słyszał wielokrotnie. Najbardziej zabolało go, gdy Mikuła nagrał jego przekleństwa i wyzwiska skierowane do bardzo ważnej urzędniczki. Felek nazwał go wtedy debilem. Pamiętał każde słowo.

-Jesteś Sławojek debilem, kretynem i imbecylem -krzyczał wówczas Felek, drwiąc, że Sławojek nie zrozumiał książki „Jak zostać mobberem w weekend”.

Prawda jest taka, że nie wszystko z tej książki zrozumiał, ale wiele technik miał już dawno opanowanych. Umiał dla przykładu zwyzywać każdego pracownika, umiał rzucić dowolne przekleństwo, umiał kłamać jak z nut, po mistrzowsku odwracał kota ogonem. Manipulacje to był jego świat, choć zdawał sobie sprawę, że Felek jest w tym znacznie lepszy.

„Przyszła kryska na Matyska”, pomyślał o Felku. Zemsta jest blisko.

Wszedł do gabinetu Mirona. Za biurkiem z nogami na blacie siedział Dobowski, obok pokornie stał Miron. Na kanapie, ze spuszczoną głową, siedział Felek Skonopi, obok niego Czerniawska i Alka Wolska. Miny mieli nietęgie. Dobowski był czerwony na twarzy. Gdy Sławojek wchodził przerwał głośny wywód, spojrzał na niego, po czym wrócił do przemowy.

*To tylko niewielkie fragmenty artykułu. Cały tekst można przeczytać w najnowszym numerze “Przeglądu Powiatowego”, do kupienia w sklepach od czwartku 15 czerwca. Użytkownicy PREMIUM już teraz mogą zapoznać się z artykułem: tutaj.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzieci mają być lepiej chronione przed przemocą
Następny artykułMarek Kobylański: Wiele lokali wyborczych pozostaje niedostępnych dla osób niepełnosprawnych