Gastronomia, hotele, handel, branża IT. Trudno dziś sobie wyobrazić Warszawę bez pracowników obcokrajowców, głównie Ukraińców. A prawica straszy, że “zabierają nam pracę”. Czy ta retoryka może trafić na podatny grunt?
– Jesteście w Wielkiej Brytanii, rozmawiajcie między sobą po angielsku – to uwaga sprzed prawie 20 lat zwrócona mi i mojej koleżance z Polski. Pretensje miał menedżer hotelowej restauracji w Somerset w południowo-zachodniej Anglii, w której pracowaliśmy.
Było lato 2005 roku, byłem świeżo po studiach. W Polsce bezrobocie wynosiło prawie 20 proc., a wśród młodych pewnie 30. Jak wielu moich rówieśników, wyjechałem na Wyspy, by zaoszczędzić. Pracowałem m.in. jako kelner.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS