A A+ A++

W zeszłym tygodniu na platformie Netflix zadebiutowały nowe odcinki przygód Geralta, Ciri i Yennefer. Choć recenzenci całkiem przyzwoicie przyjęli efekty prac całego zespołu, „do ataku” ruszyli widzowie, którzy nie szczędzą ostrych słów pod adresem twórców.

Czy dla kogoś jeszcze będzie to niespodzianką? 3 sezon „Wiedźmina” posiada 85% poleceń na serwisie Rotten Tomatoes oraz średnią 70 punktów na portalu Metacritic – dane odnoszą się jednak wyłącznie do opinii recenzentów, bo znacznie gorzej nowe odcinki przyjęli widzowie. Po zebraniu ponad 1000 opinii jedynie 33% odbiorców RT zachęca do seansu z produkcją Netflixa, natomiast społeczność Metacritic wystawiła nowym odcinkom najgorszą notę w całej serii – 2,5 punkta (wcześniej było to 7,5 oraz 3,9).

Jakie aspekty „Wiedźmina” najbardziej przeszkadzają subskrybentom Netflixa? Wielu z nich docenia starania i kreację Henry’ego Cavilla, jednakże pozostałe elementy serialu nie są już tak chwalone. Przede wszystkim odbiorcy zarzucają scenarzystom wprowadzenie zbyt wielu zmian w fabule względem pierwotnej serii – choć swego czasu Lauren S. Hissrich obiecywała, że 3. sezon będzie wierniejszy oryginałowi, starania twórców nie zostały dobrze przyjęte. Użytkownikom platformy nie podobają się między innymi modyfikacje w wątkach Jaskra, casting niektórych postaci, mozolna fabuła, słabe efekty specjalne czy kostiumy bohaterów.

Poniżej możecie przeczytać kilka komentarzy z serwisu Metacritic, które w głównej mierze pokrywają się z opiniami wielu fanów.

To jest szczera recenzja, a nie tylko hejt. Niestety, nie ma wiele do docenianie, z wyjątkiem Henry’ego Cavilla i wreszcie dobrego kostiumu dla niego. Inne kostiumy w serialu są nie na miejscu i przez większość czasu wyglądają tanio. CGI jest w większości złe. Montaż jest czasami dziwny i amatorski. Scenografie wyglądają tanio. A najgorsze jest to, że jest po prostu nudny. Podąża za książkami znacznie bardziej niż sezon 2, ale można się było tego spodziewać, ponieważ sezon 2 został w 95% wymyślony. Kiedy serial podąża za książkami, może opowiedzieć przyzwoitą historię, ale zawsze jest ciągnięty w dół przez tani wygląd, który ma szczególnie ten sezon. Wygląda na to, że scenarzyści uważają, że książki są nudne i muszą dodawać i zmieniać rzeczy przez cały czas, niestety to nie działa i zostajemy z tym tandetnie wyglądającym i nudnym serialem.

Henry Cavill jest fantastyczny i zaangażowany jak zawsze. Niestety materiał źródłowy został zepsuty przez scenarzystów, którzy myślą, że wiedzą lepiej. Jeśli jesteś fanem, będziesz wściekły, gdy zobaczysz, jak zarżnięto lore na twoich oczach. Każdy z tych scenarzystów jest odpowiedzialny za utratę Henry’ego Cavilla. Cavill zmusił ich do pozostania wiernymi materiałowi źródłowemu. Lauren Schmidt Hissrich, masz krew na rękach. Nigdy nie powinnaś być dopuszczona do innej ukochanej i odnoszącej sukcesy serii.

Sezon 3 jest po prostu niemożliwy do oglądania. We wszystkich odcinkach są drobne bójki, płacz i nastoletnie napady złości Ciri. Jedna bójka na 5 godzin czasu antenowego, serio? Co Wy zrobiliście z tym serialem? Pozwolenie kobiecie poprowadzić projekt oznacza, że nie zobaczymy już Geralta. I nawet nie zaczynajcie od odcinka 5, to kompletny bałagan, rozciągnięty ze względu na czas trwania, z tą samą sceną powtórzoną cztery razy w ciągu 45 minut. To okropne! Nic dziwnego, że Cavill odszedł.

Naprawdę okropne. Nie powinno to dziwić, ponieważ pierwsze dwa sezony również były złe, ale brak wyciągnięcia z nich wniosków tylko pogarsza sytuację. Jak zwykle Henry Cavill jest najlepszą częścią, ale jest nieustannie spychany na dalszy plan swojego własnego serialu na rzecz zmian w innych postaciach i historii. Bałagan i kolejny dowód na to, że Netflix nie ma żadnej kontroli jakości w odniesieniu do swoich oryginalnych programów.

Nie ulega wątpliwości, że zdążyliśmy już przywyknąć do niezadowolenia wiernych fanów uniwersum, którzy pokochali książki Sapkowskiego i preferują produkcje CD Projekt RED. Przyjęcie 3. sezonu serialu jest jednak niepokojące z kilku powodów – przede wszystkim oglądalność po pierwszym weekendzie od debiutu nie należy do najwyższych i choć Netflix ciągle promuje serial wizerunkiem Cavilla, to zmiana w roli Białego Wilka może stanowić spory problem dla twórców. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUtrudnienia we Frankfurcie aż do późnego wieczora. Wyścig kolarski w centrum miasta
Następny artykułRemont drogi powiatowej Konradowo – Siniarzewo