A A+ A++

Mieszkaniec wsi Przędzel (Podkarpacie) nie wrócił po spacerze do domu. Policjanci, których zawiadomiono o zaginięciu mężczyzny, ruszyli na poszukiwania. Okazało się, że 46-latek ugrzązł w błocie na polu.

Zgłoszenie wpłynęło do policjantów z Rudnika nad Sanem w czwartek wieczorem. Z informacji wynikało, że mężczyzna ma przy sobie telefon komórkowy.

– Dyżurny dodzwonił się do zaginionego, jednak ten nie był w stanie podać, gdzie dokładnie się znajduje. Wskazał jedynie, że jest na polach, pomiędzy miejscowościami Przędzel a Ulanów – podała Anna Kowalik, oficer prasowy policji w Nisku.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

“Przytomny, ale wychłodzony”

W trakcie patrolowania okolicznych terenów policjanci zauważyli mężczyznę leżącego na polu w Przędzelu w odległości około 100 metrów od drogi.

– 46-latek leżał na bardzo błotnistym i podmokłym terenie. Był przytomny, ale mocno wychłodzony. Policjanci wyciągnęli go z wody, jeden z nich zdjął swoją bluzę, drugi kurtkę służbową i owinęli zziębniętego mężczyznę – poinformowała rzeczniczka.

Przy pomocy przybyłych na miejsce strażaków mężczyzna został przeniesiony na drogę, a następnie przewieziony do szpitala.

Autor:wini

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMetody stosowane przy leczeniu uzależnień
Następny artykułPonad 21 tys. nowych przypadków koronawirusa – 1185 w Łódzkiem [RAPORT]