A A+ A++

Jak już Was informowaliśmy – zielonogórscy wolontariusze WOŚP zebrali blisko 700 tysięcy złotych. To suma zebrana do puszek oraz e-skarbonki, bez licytacji z Allegro oraz obcej waluty. W tym roku na zielonogórskie ulice wyszło ponad 300 wolontariuszy. Oprócz zbiórki pieniędzy były też licytacje, koncerty oraz imprezy towarzyszące. Po mieście jeździły też dwa tiry, czyli objazdowe sceny WOŚP.

Jak mówi Agata Miedzińska – dyrektorka Zielonogórskiego Ośrodka Kultury – żeby wszystko to zadziałało potrzebna jest masa rąk do pracy.

W sztabie jest nas naprawdę sporo osób. Zadania są podzielone. Każdy zajmuje się czymś innym. Każdy ma swój kawałek podłogi i pewnie dlatego wszystko to się nam spina i udaje. 

My dopytujemy – czy finał WOŚP da się zaplanować od początku do końca, czy też może zdarzają spontaniczne działania?

Zawsze może coś zaskoczyć, czas nie stoi w miejscu. Niektóre rzeczy trzeba mocno koordynować. Ale dajemy sobie radę. W tym roku sprzyjała nam pogoda, nie było chociaż tego kłopotu. Że pada, że zimno. 

A czy już teraz przychodzą do głowy jakieś wnioski na przyszły finał? Według Miedzińskiej być może w 2025 roku warto byłoby powrócić pod ratusz.

Zobacz więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPlan remontowy na osiedlu „Parkowe”
Następny artykułJak powstają ikony? Dlaczego mówi się, że są pisane? Muzeum zaprasza na wykład, wstęp wolny