Tajski zawodnik zmuszony został do opuszczenia GP Włoch po tym jak w sobotę rano obudził się z bólem brzucha. Lekarze szybko zdiagnozowali przyczynę jego problemu i kierowca został przetransportowany do pobliskiego szpitala w celu usunięcia wyrostka robaczkowego.
Po operacji jego stan pogorszył się i doszło do niewydolności oddechowej, która miała być rzadkim, ale możliwym skutkiem ubocznym znieczulenia.
Niedzielę Albon spędził zaintubowany na oddziale intensywnej terapii, aby we wtorek powrócić już do swojego domu w Monako. W piątek wieczorem kierowca Williamsa przyznał, że szykuje się na GP Singapuru, przyznając jednak, że może być ono wyjątkowo trudne dla niego.
Thank you everyone for all the support! Looking forward to getting back out there and preparing for Singapore 💪 😅 pic.twitter.com/B4S7fltmLa
— Alex Albon (@alex_albon) September 16, 2022
“Czuję się nieźle. Jest okay” mówił Albon. “Oczywiście w sobotę miałem drobny problem, ale lekarze wykonali niesamowitą robotę.”
“Jestem wdzięczny za to, że wyleczyli mnie i wypuścili ze szpitala we wtorek. Od tamtej pory jestem w Monako, mogłem powrócić do spacerów, a moim celem jest przygotowanie się na Singapur, który zapowiada się ciężko. To jeden z najtrudniejszych wyścigów na jaki się wybieramy. Nie jest łatwo, ale mierzmy wysoko. Zobaczymy co z tego wyjdzie.”
Albon skorzystał z okazji, aby podziękować również swoim fanom za “widomości wsparcia” jakich wiele otrzymał po tym jak media zaczęły informować o komplikacjach po operacji.
Podczas GP Włoch w kokpicie Abona zasiadł rezerwowy kierowca Mercedesa Nyck de Vries, który świetnie wykorzystał okazję, sięgając po dwa cenne punkty dla Williamsa za dziewiąte miejsce na mecie wyścigu. Holender ma spore szanse, aby w przyszłym roku zastąpić Nicholasa Latifiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS