A A+ A++

Real Madryt przegrał w finale Superpucharu Hiszpanii w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie z FC Barceloną (1:3). “Królewscy” w ubiegłą niedzielę byli znacznie gorsi i zasłużenie ponieśli porażkę. Bramki dla zwycięzców strzelili: Gavi, Robert Lewandowski oraz Pedri. Dla Realu honorowego gola zdobył Karim Benzema. Według wielu ekspertów mistrzowie Hiszpanii zostali upokorzeni przez “Dumę Katalonii”. Z takim zdaniem nie zgadza się jednak Carlo Ancelotti.

Zobacz wideo
Zakopane upada. Szokujące ceny, stragan na straganie

Ancelotti komentuje porażkę Realu. Nie uważa, że doszło do upokorzenia

Po zakończonym finale Superpucharu włoski szkoleniowiec wziął udział w konferencji prasowej. Ancelotti wypowiedział się o głównych przyczynach porażki. W jego opinii doszło do zbyt wielu błędów indywidualnych. – Przegraliśmy mecz z powodu popełnionych błędów. To nie było złe nastawienie. To były indywidualne błędy, ponieważ straciliśmy aż 25 piłek w pierwszej połowie. Przegraliśmy wiele pojedynków, a sami nie potrafiliśmy wygrać sytuacji 1 na 1. Barcelona była lepsza i trzeba to przyznać – powiedział.

63-latek potwierdza, że aktualnie jego zespół jest bez formy. Zdaje sobie jednak sprawę, jaki potencjał drzemie w tej drużynie i ile mogą osiągnąć. – To nie jest sytuacja krytyczna, ale jest to trudna sytuacja. Przyszedł cięższy moment w sezonie i musimy to szybko naprawić. Kiedy tracisz trzy bramki, wtedy wiesz, że musisz popracować nad obroną. Nie gramy teraz dobrze, jednak mamy jakość, aby być konkurencyjnym we wszystkich turniejach. Real Madryt zazwyczaj wygrywa finały, dlatego musimy zrobić wszystko, aby wrócić do starych zwyczajów – zakomunikował były trener Milanu.

Jeden z dziennikarzy zapytał Ancelottiego, czy uważa, że Barcelona upokorzyła Real w tym spotkaniu. – Jeśli ktoś mówi, że to było sportowe upokorzenie, to oznacza, że nie ma szacunku. Przegraliśmy mecz z Barceloną, dokładnie tak jak w październiku wygraliśmy z nią mecz w La Liga. Barcelona była dziś lepsza, to fakt. Ale żeby powiedzieć, że to było upokorzenie, to absolutnie za dużo. W sporcie czasami wygrywasz, a czasami wygrywa przeciwnik – podsumował. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Po 16. kolejkach La Ligi Real Madryt zajmuje drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 38 punktów. Liderem jest nadal FC Barcelona (41 pkt), a trzecie miejsce okupuje Real Sociedad (35 pkt). Następny mecz ligowy piłkarze Carlo Ancelottiego rozegrają w niedzielę (22 stycznia), kiedy podejmą na wyjeździe Athletic Bilbao. Po drodze, w najbliższy czwartek (19 stycznia), zmierzą się jeszcze w 1/8 finału Pucharu Króla z Villarrealem.

Real Madryt – FC Barcelona 1:3 (0:2)

Bramki: Karim Benzema 90′ – Gavi 33′, Robert Lewandowski 45′, Pedri 69′

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNurkowanie, które zapamięta na długo. Tiktokerka zdradza, co stało się z jej włosami
Następny artykuł“Kto to wie?” – Dorota Wellman poprowadzi nowy program w TVN. Start wiosną!