A A+ A++

Kontrowersji wokół współpracy rosyjskiej linii lotniczej Aeroflot z Manchesterem United narosło bardzo dużo w ostatnich dniach. Już na środowe spotkanie z Atletico Madryt, “Czerwone Diabły” skorzystały z innego przewoźnika. Teraz umowę zerwano.

Michał Płaszczyk

Michał Płaszczyk


PAP/EPA
/ Juanjo Martin
/ Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo (w środku)

Kluby piłkarskie zdecydowanie lepiej radzą sobie z odwracaniem się od Rosji, niż robi to “góra”, czyli UEFA, której sponsorem pozostaje – przynajmniej na razie – Gazprom. Manchester United powiedział “dość”.

Logo Gazpromu ze swoich koszulek usunęły już Schalke 04 Gelsenkirchen i Austria Wiedeń. “Czerwone Diabły” najpierw przed środowym meczem z Atletico Madryt wybrały brytyjskie Titan Airways, zamiast rosyjskiego partnera Aeroflot.

Zespół z Old Trafford był jednym z pierwszych na świecie, które wykonały podobny gest sprzeciwu. Wtedy jednak nie trwała jeszcze regularna inwazja, jak teraz. W związku z napaścią na Ukrainę, Manchester United zdecydował się na zerwanie umowy z liniami lotniczymi z Rosji.

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry

“Z związku z wydarzeniami na Ukrainie, zdecydowaliśmy się na wycofanie praw sponsorskich Aeroflotu. Podzielamy obawy naszych kibiców z całego świata i wyrażamy współczucie dla tych, którzy zostali poszkodowani” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu klubu.

Zerwana przez angielski zespół współpraca trwała od 2013 roku. Nawet, jeśli drużyna nie chciałaby jej zrywać, to kontynuacja współdziałania byłaby niemożliwa, przez brytyjskie sankcje.

Czytaj także:
Znamy pary 1/8 finału Ligi Europy
“Dla mnie Lewandowski jest numerem jeden”


Skomentuj

0

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWIADOMOŚCI: PKN Orlen rozwiąże umowy ze stacjami, które zawyżają ceny paliw. “Paliwa nie zabraknie”
Następny artykułFundacja Grupy Pomagamy solidarna z Ukrainą. Ruszyła zbiórka pieniędzy, powstaje punkt koordynujący pomoc