A A+ A++

Drugi warsztat rękodzieła pod nazwą „Leśne skrzaty”, odbędzie się 7 listopada o godzinie 17:00 w Miejsko-Gminnym Domu Kultury w Końskich. Obowiązuje skromna opłata. W minioną środę pod kierunkiem Izabeli Ferenc powstały tam pierwsze dekoracje z żywych kwiatów, z których sprzedaży środki pójdą na leczenie Bruna Słowińskiego z Końskich.

REKLAMA


REKLAMA

Pojedynczy wybrany warsztat to koszt 20 zł lub opłata miesięczna 4 warsztaty – 60 zł. Jeśli w warsztatach uczestniczy rodzic z dzieckiem, dziecko bierze udział nieodpłatnie. Opłaty i zapisu dokonywać można w sekretariacie lub uzgadniając to telefonicznie. Opłatę należy dokonać minimum dzień przed terminem warsztatów. Wykonane prace i tym razem trafią na kiermasz charytatywny dla Bruna.

Na pierwsze warsztaty rękodzieła w MGDK Końskie przybyli słuchacze Uniwersytety Trzeciego Wieku

Na pierwszych warsztatach uczestnicy wykonywali wiązanki z żywych roślin. Udział w spotkaniu wzięli słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz wiele innych osób. Wyczarowali jesienne stroiki i wianki, idealne do jesiennej dekoracji w domu, biurze, czy na groby w dniu Wszystkich Świętych. Powstały też bałwanki i krasnale.

Obecnie są one wystawione do sprzedaży charytatywnej, z której dochód przeznaczony zostanie na leczenie Bruna Słowińskiego z Końskich. Każdą rzecz obejrzeć można w  holu domu kultury, a zakupić po wrzuceniu minimum 5 zł do skarbonki. Cel: Pomoc dla BRUNA.

Zachęcamy do zakupu rękodzieła, ale też do udziału w kolejnym tego typu warsztacie.

Zdjęcia (Miejsko-Gminny Dom Kultury w Końskich):

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł4571 zł 75 gr – tyle jest na razie na koncie tegorocznej kwesty “Ratujmy Płockie Powązki”. Dziś drugi dzień akcji
Następny artykułOd czasu oddania do użytku zapory to najwięsza liczba migrantów zatrzymanych na granicy polsko-białoruskiej