A A+ A++

Minister obrony narodowej w czwartek gościł nad Bałtykiem, gdzie ruszają dyżury obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej z wykorzystaniem systemu „Mała Narew”. Mariusz Błaszczak obserwował pierwsze strzelania rakietowe.

– Byliśmy świadkami historycznego wydarzenia. Historycznego wydarzenia dlatego, że dotychczas w inny sposób działał system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. W sposób z poprzedniej epoki. Sprzęt postsowiecki, a więc inne zupełnie metody działania – komentował szef resortu obrony.

„Mała Narew” będzie bronić polskiego nieba

Mariusz Błaszczak podkreślił, że OPL Mała Narew to skuteczna i nowoczesna broń, która posłuży Wojsku Polskiemu do obrony polskiego nieba. – Myślę, że osiągnęliśmy rozwiązanie rekordowe jeśli chodzi o krótki czas, w którym doszliśmy do tych umiejętności – mówił minister.

Jak przypomniał, umowa na pozyskanie zestawów przeciwrakietowych i przeciwlotniczych została zawarta z Wielką Brytanią w kwietniu zeszłego roku. Błaszczak podkreślił też, że wyrzutnie osadzone są na polskich ciężarówkach, a w skład zestawu wchodzą też polskie radary. – To produkty polskiego przemysłu zbrojeniowego. Również system zarządzania tym uzbrojeniem jest polskim systemem. Tak że tu dziękuję i gratuluję wszystkim tym, którzy przyczynili się do integracji tych elementów – dodał szef resortu obrony.

Wojna w Ukrainie uczy, jak bronić nieba

Minister podkreślał, że wojna w Ukrainie pokazuje, jak ważna jest dobra obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa. – Na Ukrainie sprawdzają się Pioruny, a więc te rakiety o bardzo krótkim zasięgu. Teraz mamy „Małą Narew”. Oczekujemy, że w krótkim czasie również polskie Patrioty zostaną włączone w dyżury obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. A więc ten system budujemy konsekwentnie, w bardzo krótkim czasie – wyliczał Błaszczak, zapewniając, że dzięki temu Polska jest bezpieczna.

Mariusz Błaszczak wyjaśniał, że sprzęt początkowo trafił do 18. Dywizji Zmechanizowanej, która broni wschodniej częsri kraju. Równolegle szkolili się na nim żołnierze z 15. Pułku Przeciwlotniczego, którzy wchodzą w skład 16. Dywizji Zmechanizowanej. To jednostka, która odpowiada za bezpieczeństwo północno-wschodniej części kraju. – Jeszcze w tym roku podobna jednostka ogniowa, tożsama jednostka ogniowa trafi na wyposażenie Wojska Polskiego. Trafi na wyposażenie 15 Pułku Przeciwlotniczego – zapowiedział MariuszBłaszczak.

Jak działa „Mała Narew”?

„Projekt Mała Narew jest ważnym elementem budowanego systemu zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. To nowoczesne systemy rakietowe zdolne zwalczać jednocześnie liczne zagrożenia z powietrza. Zakłada budowę zdolności rakietowych krótkiego zasięgu w oparciu o istniejące w Siłach Zbrojnych RP elementy, takie jak stacje radiolokacyjne, urządzenia kierowania uzbrojeniem, wyrzutnie, samochody transportowo-załadowcze oraz rakiety produkcji brytyjskiej – pociski rodziny CAMM” – tłumaczy MON.

twitterCzytaj też:
HIMARS-y i Chunmoo z polskimi komponentami. Błaszczak podpisał umowę
Czytaj też:
Nowe uzbrojenie dla polskiej armii. Błaszczak podpisał umowę

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułПритулі виповнилося 42 роки: найяскравіші фото головного волонтера країни
Następny artykułTajemnicza śmierć Gadomskiego. Ostatni proces opiekunów wywołał poruszenie