Bon zdrowotny? Szef MZ do Konfederacji: Dzieci mają płacić?

„To już nie zabawa na piwie ze Sławomirem Mentzenem, ale poważne zagrożenie dla polskich pacjentów” – podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski, punktując pomysł Konfederacji, jakim jest bon zdrowotny.

Bon zdrowotny Konfederacji

Proponowany przez Konfederację bon zdrowotny w założeniu ma odebrać monopol Narodowemu Funduszowi Zdrowia, a każdy obywatel sam decydowałby o tym, gdzie chce być ubezpieczony. W programie możemy przeczytać, że „każdy ubezpieczyciel będzie miał obowiązek zapewnić pacjentom dostęp do (określonego prawem) koszyka świadczeń gwarantowanych”.

W założeniu, „ubezpieczyciele będą konkurować o pacjentów m.in. dodatkowymi świadczeniami spoza koszyka gwarantowanego czy jakością obsługi klienta”. Obywatel będzie mógł zapisać się do jednego, wybranego przez siebie ubezpieczyciela, który nie będzie mógł „nikomu odmówić zapisu”.

Wartość takiego bonu to 4340 złotych. Konrad Berkowicz w rozmowie z Polsat News, dopytywany o to, co z pacjentami, których leczenie przekracza tę kwotę odparł, że „każdy jest kowalem swojego losu”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Niebezpieczne pomysły Konfederacji! Zdrowie Polaka wycenili na 4340 zł. A co dalej? Berkowicz: „Każdy jest kowalem swojego losu”

Minister zdrowia reaguje

Na wywody Berkowicza zareagował minister zdrowia Adam Niedzielski. Podkreślił, że bon zdrowotny Konfederacji to poważne zagrożenie dla polskich pacjentów.

Już wiemy, że @KONFEDERACJA_ wyklucza leczenie chorób onkologicznych – średni koszt na jednego z 2,21 mln pacjentów to 7,1 tys zł rocznie. A dzieci z chorobami rzadkimi – mają same płacić? To już nie zabawa na piwie ze @SlawomirMentzen ale poważne zagrożenie dla polskich pacjentów

— wskazał we wpisie na Twitterze Adam Niedzielski.

Głos w sprawie zabrał też wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Podkreślił, że działania Konfederacji doprowadzą do tego, że w Polsce nie będą prowadzone np. przeszczepy organów.

Właśnie dowiedzieliśmy się, że @KONFEDERACJA_ będzie finansować świadczenia medyczne do 4340 zł na pacjenta w roku. A więc jak dojdą do władzy skończą choćby z przeszczepami: przeszczep wątroby-400 tys. zł, przeszczep płuca-450 tys. zł, wszczepienie sztucznych komór-560 tys. zł

— podkreślił Waldemar Kraska.

Zgłoś naruszenie/Błąd