A A+ A++

Gdy rakiety spadają kilka kilometrów obok, powtarza się „to daleko”, potem, gdy spadają kilkaset metrów dalej – to również daleko. Może to takie zaklinanie rzeczywistości?

Pamiętam mieszkańców Hułajpola, którzy wyjeżdżali do Zaporoża, gdy ich miasteczko stało się jednym z najczęściej ostrzeliwanych punktów w tym regionie. Z kolei mieszkańcy Zaporoża, które przez wiele tygodni było stałym celem Rosjan, wyjeżdżali do Dniepra, bo choć to jakaś godzina jazdy samochodem, to było tam nieco spokojniej. Ci z Hułajpola z czasem wracali, bo skoro Zaporoże też było ostrzeliwane, to lepiej być w domu.

Pamiętam też mieszkańców Donbasu, którzy wyjeżdżali do Dniepra, bo tam było bezpieczniej, ale jednocześnie nie tak daleko do domu – wracali do Słowiańska, gdy Łyman został wyzwolony 1 października i zagrożenie ostrzałem artyleryjskim się zmniejszyło.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezent z okazji narodzin dziecka – jak zrobić to dobrze?
Następny artykułUmówił się na randkę, został pobity i okradziony