A A+ A++

„Każdy chce zobaczyć lepszy świat. I (…) jest wiele naprawdę wartościowych kobiet, które się przebudzają oraz docierają do świata. Będziemy liczne” – tak wskazuje Latifa Ibn Ziaten. Na początku lutego 4 niezwykłe osoby – laureatki Nagrody Zayeda honorującej działania na rzecz ludzkiego braterstwa – mogły się spotkać w Abu Zabi i podzielić swoimi doświadczeniami. Dziś, na antenie Radia Watykańskiego, dzielą się też z nami.

Vatican News

Wspomniana Latifa Ibn Ziaten to francuska muzułmanka marokańskiego pochodzenia. Po tym, gdy jej syna, Imada, zabito w ramach ataku terrorystycznego w Tuluzie w 2012 r., widząc podziw wielu młodych dla zamachowca, uznawanego przez nich za bohatera walki o wolność i za religię, zaczęła konstruować sieć pracującą przeciw radykalizacji młodzieży. Nagrodę Zayeda otrzymała w 2021 r.

Tegoroczna laureatka wspomnianego otoczenia to z kolei s. Nelly León, pracująca w Santiago de Chile w stworzonej przez siebie Fundacji „Kobieto, Wstań”, która pomaga osadzonym w żeńskich więzieniach. Siostra zakonna mówi Radiu Watykańskiemu: „wierzę, że przyczyniamy się do budowania bardziej braterskiego świata, bardziej ludzkiego, bardziej pełnego światła, nadziei, zdolnego do dawania większego pocieszenia, obejmowania bez patrzenia na to, kogo się obejmuje, obejmowania nie z powodu zobowiązań, ale szczerego obejmowania z serca, tych ciepłych uścisków, które są tak ważne dla kobiety, aby mogła być spełniona w swoim życiu, nawet z największymi trudnościami”. S. Nelly León podkreśla, iż żyjemy obecnie „w świecie zranionym, skonfliktowanym, pełnym przemocy”, a ludzie często zarzucają jej działania „na rzecz przestępczyń”. „Ale pracujemy nie dla przestępczyń, tylko na rzecz kobiet mających własne imiona, które upadły w życiu, popełniły przestępstwa, ale to nie definiuje ich jako osoby” – wyjaśnia zakonnica.

Z kolei lauretka Nagrody Zayeda z 2022 r., Michèle Pierre-Louis, to Haitanka. Pracuje na rzecz pojednania w tym pogrążonym w wielorakim kryzysie kraju już od dłuższego czasu. W obliczu ostatnich wydarzeń podkreśla szczególnie swoje nadzieje na wysłuchanie w końcu papieskich apeli o pokój w jej ojczyźnie.

Czwarta kobieta odznaczenie honorujące działalność na rzecz ludzkiego braterstwa otrzymała w 2023 r. Pochodzi z Kenii, a przez tych, którzy ją znają, nazywana jest „Mamą Shamsą”. Od kiedy zaczęła swoje działania, głównie na rzecz kobiet oraz wyciągnięcia młodzieży z kultury gangsterskiej, pracowała już na poważnych stanowiskach, doceniona przez władze swego kraju. Tym niemniej, nie w tym upatruje podstawę swojej działalności jako kobiety, o czym opowiada Radiu Watykańskiemu: „myślę, że naszą siłą jest bycie matką. Bycie matką to bardzo, bardzo wysoki tytuł. Nawet profesor, który posiada wszystkie stopnie naukowe, kiedy idzie do matki, staje się dzieckiem. Tak więc macierzyństwo odgrywa niezwykle ważną rolę”. Kenijka następnie kontynuuje: „otrzymałam tak wiele tytułów, tak wiele rekomendacji państwowych, ale nie używam ich, ponieważ kiedy ich użyję, stworzę barierę dla kogoś, kto może się okazać człowiekiem prostym, i nie będzie on w stanie do mnie dotrzeć. Ale gdy identyfikuję się jako matka, każdy może do mnie dotrzeć”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNewag S.A.: oświadczenie dotyczące budowy instalacji ITPOK
Następny artykułDzień Kobiet w Opoczyńskich Przedszkolach