A A+ A++

Mimo przeciwnych wiatrów Filipiny nie rezygnują z pozyskania pierwszych w swojej historii okrętów podwodnych. Konkurentów do kontraktu na dwie jednostki jest kilku, ale z dostępnych informacji wynika, że główny faworyt to francuska Naval Group, oferująca jednostki typu Scorpène. Koncern ujawnił trochę szczegółów swojej oferty dla Manili.

Pozyskiwanie nowoczesnych okrętów podwodnych przez kolejne państwa Azji Południowo-Wschodniej sprawiło, że Manila zaczęła poważnie rozważać dołączenie do klubu użytkowników konwencjonalnych okrętów podwodnych. Nie bez znaczenia jest też zdobycie możliwości, które nawet jeśli nie pozwolą na asymetryczne równoważenie przewagi Chin na Morzu Południowochińskim, to przynajmniej przyprawią dowództwo chińskiej marynarki wojennej o ból głowy.

Pomysł narodził się najpóźniej w roku 2015, gdy rozpoczęto tworzenie tak zwanej „grupy podwodnej Marynarki Wojennej Filipin”. Pozyskanie dwóch jednostek uwzględniono w programie rozbudowy sił zbrojnych „Horyzont 2” przewidzianym na lata 2018–2022. Plan okazał się jednak zbyt ambitny i budowę floty podwodnej przesunięto do programu „Horyzont 3”, obejmującego lata 2023–2027. Taka perspektywa czasowa była zresztą pierwotnie zakładana przez marynarkę wojenną.

Oprócz Francji o kontrakt ubiegają się jeszcze Rosja, Niemcy i Korea Południowa. Najwięcej do tej pory mowy było o złożonej jesienią 2019 roku ofercie rosyjskiej. Moskwa zaproponowała okręty projektu 636 Warszawianka (NATO: Kilo), jednak w obecnej sytuacji politycznej jej szanse na sukces są bliskie zeru.

Tunku Abdul Rahman, malezyjski okręt typu Scorpène.
(Mak Hon Keong, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Mimo upływu lat Manila nie podała jeszcze planowanego terminu rozstrzygnięcia postępowania. To wraz z kolejnymi problemami budżetowymi sprawiło, że realizacja pomysłu jest regularnie stawiana pod znakiem zapytania. Według informacji dziennika Inquirer łączny koszt programu, obejmującego oprócz pozyskania okrętów tworzenie od podstaw infrastruktury logistycznej i szkolenie załóg, wyniesie od 70 miliardów do 100 miliardów peso (5,2–7,4 miliarda złotych). To niebagatelna kwota, zwłaszcza że wśród pilnych programów zbrojeniowych jest jeszcze kupno kolejnych baterii pocisków przeciwokrętowych BrahMos, nowoczesnych myśliwców, czołgów, a w grę wchodzą też dodatkowe fregaty.

Wątpliwości rozwiał prezydent Ferdinand Marcos Junior. Podczas obchodów 125. rocznicy utworzenia filipińskiej marynarki wojennej oświadczył, że opcja pozyskania okrętów podwodnych jest cały czas na stole. Marcos przyznał jednak, iż z realizacją planu trzeba poczekać na „bardziej sprzyjające warunki”. Poza tym dla marynarki aktualnym priorytetem jest rozwijanie zdolności przeciwpodwodnych. Kolejnym istotnym warunkiem dla Manili jest wynegocjowanie najbardziej korzystnych warunków, co oprócz ceny oznacza także zaangażowanie lokalnej gospodarki. Chodzi nie tyle o bardzo słaby lokalny przemysł, ile o „tworzenie miejsc pracy”, co w tym przypadku może oznaczać kontrakty dla miejscowych firm budowlanych.

Francuska oferta

Propozycja Naval Group od początku uchodzi za faworyta. Argumentem za tym jest fakt, że już w grudniu 2018 roku filipińskich marynarzy wysłano na szkolenie do Francji. Nie wiadomo jednak było, czy chodzi o szkolenie załóg, oficerów sztabowych czy obsługi technicznej. W ubiegłym roku strona francuska ujawniła, że grupa filipińskich oficerów od roku 2019 przechodzi szkolenie w należącym do Défense Conseil International (DCI) ośrodku w Breście. Formalnie szkolenia ma być wszechstronne i „agnostyczne pod względem platformy”, to znaczy umożliwi Filipińczykom odnalezienie się na pokładzie dowolnego okrętu podwodnego. Nie zmienia to faktu, że kursanci będą najlepiej obeznani z francuskimi rozwiązaniami, a to już niebagatelny atut.

DCI jest częścią francuskich sił zbrojnych, podmiotem specjalizującym się w organizacji szkoleń, transferze wiedzy i technologii oraz wsparciu technicznym dla klientów zagranicznych. Grupa organizowała szkolenia dla wszystkich dotychczasowych użytkowników okrętów typu Scorpène: Chile, Malezji, Indii i Brazylii.

Brazylijski okręt podwodny Riachuelo.
(Itaguaí Construções Navais & Marinha do Brasil)

Oferta Naval Group przedstawiona serwisowi Naval News jest bardzo ogólnikowa, można jednak wyciągnąć z niej kilka wniosków. Składa się z trzech filarów. Pierwszym są oczywiście same okręty podwodne. Początkowo propozycja dotyczyła pomniejszonej wersji Scorpène 1000 o wyporności tysiąca ton na powierzchni i długości 50 metrów. Teraz jednak mowa o jednostkach o zasięgu 10 tysięcy mil morskich na powierzchni i autonomiczności rzędu 80 dni. To wskazuje na dużo większe okręty, zbliżone do typu Riachuelo – powiększonego wariantu Scorpène opracowanego dla Brazylii.

Najwyraźniej Francuzi wyszli z założenia, ze duży może więcej. Okręty podwodne dla Filipin reklamowane są nie tylko jako typowa platforma do walki, ale również do prowadzenia misji rozpoznawczych, wsparcia operacji sił specjalnych i stawiania min. Według Naval Group budowa jednostek zajmie pięć lat, kolejny rok będzie potrzebny na finalne próby i doszkalanie załogi. Zależnie więc od terminu podpisania kontraktu okręty trafiłyby do odbiorcy między rokiem 2029 a 2034.

Drugi filar to szkolenie. Jak widać, Francuzi mają już tutaj przewagę nad konkurencją, ale nie chodzi li tylko o załogi. Naval Group oferuje szeroki pakiet dla służb technicznych, logistycznych i szkoleniowych, który ma pozwolić Filipinom na wieloletnie utrzymywanie okrętów w służbie. Ze strony filipińskiej wiadomo, ze w planach jest wyszkolenie we Francji łącznie trzech załóg; gdy dwie są na pokładzie jednostek, trzecia pozostaje w rezerwie.

Ostatni punkt oferty to modernizacja i rozbudowa dawnej bazy US Navy w zatoce Subic. Propozycja obejmuje budowę czterech pirsów przystosowanych do cumowania okrętów podwodnych i nawodnych, stoczni remontowej, zaplecza logistycznego, centrum dowodzenia operacji podwodnych i centrum szkoleniowego. Naval Group ma już doświadczenie w realizacji takich kontraktów. W ramach umów na Scorpène’y dla Malezji i Brazylii Francuzi zbudowali bazy w Sepanggar w Sabahu, w malezyjskiej części Borneo, i Base de Submarinos da Ilha da Madeira (BSIM) w Itaguaí w stanie Rio de Janeiro.

Podwodny wyścig w Azji Południowo-Wschodniej

W ostatnich latach Azja Południowo-Wschodnia stała się sceną prawdziwego wyścigu w dziedzinie okrętów podwodnych. Do tradycyjnych użytkowników jednostek tej klasy, Indonezji i Singapuru, dołączyły praktycznie wszystkie liczące się państwa regionu. Pierwsza była Malezja, która w 2009 roku wprowadziła do służby dwie Scorpène’y. Następnie w jej ślady poszedł Wietnam. W latach 2014–2017 otrzymał sześć okrętów projektu 636 zakupionych w Rosji.

Po blisko siedemdziesięciu latach przerwy do eksploatacji okrętów podwodnych zdecydowała się powrócić Tajlandia, jednak realizacja kontraktu na trzy jednostki chińskiego typu S26T cały czas napotyka na przeszkody, a sam pomysł jest mocno kwestionowany. Uzupełnieniem dużych jednostek mają być miniaturowe. Głównym problemem Tajlandii od początku są pieniądze. Nie dziwi więc, że została wyprzedzona przez Mjanmę, która zdecydowała się na tańsze rozwiązanie w postaci jednostek używanych. Pierwszy był okręt typu 877EKM przekazany przez Indie, do którego później dołączyła chińska jednostka typu 035B.

Indonezja posiada obecnie cztery jednostki, reprezentujące mieszaninę różnych wariantów typu 209. Kolejne trzy są w budowie. Dżakarta rozważa jednak poważnie pozyskanie pary okrętów typu Scorpène i podobnie jak Tajlandia myśli o jednostkach miniaturowych. Największą podwodną potęgą, tak pod względem liczby, jak i nowoczesności posiadanych okrętów, pozostaje Singapur. Miasto-państwo posiada obecnie dwie głęboko zmodernizowane jednostki szwedzkiego typu Sjöormen, kolejną parę, również głęboko zmodernizowanych i również szwedzkich, okrętów typu Västergötland oraz trzy okręty, dla odmiany tym razem niemieckiego, typu 2018SG. Kolejne dwie jednostki tego typu są w budowie.

Zobacz też: F-35 skryte w blasku F-15EX – Eagle II jako samolot WRE i nosiciel pocisków nowego typu

Indian Navy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejne dwa wypadki na Traugutta i Kordeckiego
Następny artykułUkraina w UE? Stoltenberg: To wpływa na dyskusję o członkostwie w NATO