A A+ A++

Przed nami ostatnia sesja w tym tygodniu handlowym. Dziś inwestorzy nie powinni narzekać na brak zmienności, a to za sprawą wyczekiwanych danych z rynku pracy za maj w Stanach Zjednoczonych. Rządowy raport zostanie opublikowany o godzinie 14:30. Dane musiałby jednak bardzo rozczarować, aby wstrzymać Fed przed dalszym zacieśnieniem polityki monetarnej. Ostatnie komentarze członków banku centralnego są raczej spójne i zakładają podwyżkę na kolejnych posiedzeniach (w czerwcu i lipcu po 50 punktów bazowych).

Niemniej ważne będzie to, jak w dłuższym terminie będzie się wyglądały oczekiwania rynku, dotyczące ścieżki stóp procentowych w USA. Ryzyko recesji może bowiem wpłynąć na decyzje bankierów centralnych i spowolnienie procesu podwyżek stóp proc w Stanach Zjednoczonych.

Jeśli chodzi o dzisiejsze dane, tradycyjnie inwestorzy będą przykuwać uwagę do zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Oczekiwania rynkowe kształtują się na poziomie 300 tysięcy, przy poprzednim odczycie wynoszącym 400 tys. Niemniej wczorajszy raport ADP pokazał, że w USA przybyło jedynie 128 tys. nowych miejsc pracy, podczas gdy oczekiwano wyniku powyżej 300 tys. Może to sugerować rozczarowanie dzisiejszym odczytem NFP. Jednak jak zareaguje dziś rynek na dane? Teoretycznie gorsze odczyty powinny być złą wiadomością, jednak mamy do czynienia z ciekawą sytuacją, w której gorsze dane mogą być traktowane jak lepsze. Dlaczego? Ponieważ gorsze odczyty mogą przemawiać za stopowaniem procesu podwyżek stóp procentowych. Dlatego też im słabsze dane, tym lepiej dla ryzykownych aktywów i gorzej dla dolara. Oczywiście mówimy tu o ujęciu krótkoterminowym, ponieważ, jeśli w kolejnych miesiącach wciąż będziemy otrzymywać coraz gorsze dane, istnieje ryzyko recesji. Oprócz danych o 14:30, warto zaznaczyć, że nieco później – o 16:00 poznamy wskaźnik ISM z USA dla sektora usług, którego wskazanie także będzie śledzone przez inwestorów. Zapowiada się ciekawa sesja.

Jeśli chodzi o polskiego złotego, dziś przed południem nasza krajowa waluta traci w ujęciu do euro, ranka, funta i dolara. Notowania CHFPLN rosną około 0,3%, a za jednego franka trzeba zapłacić 4,4573 zł. Euro kosztuje 4,5894 zł, funt 5,3646 zł, a dolar 4,2654 zł.

Nieznaczne cofnięcie dolara
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNasze Miasto: Katastrofa awionetki pod Kłobuckiem. Spadła Cessna z 1979 roku. Na miejscu wciąż pracują śledczy
Następny artykułOpryski chemiczne w okolicznych lasach