A A+ A++

Rynek walutowy coraz niżej wycenia polskiego złotego. Kurs
euro już trwale utrzymuje się powyżej poziomu 4,70 zł, co analitycy przypisują
problemom lokalnym, a nie wpływom otoczenia zewnętrznego.

„Czynniki lokalne” szkodzą złotemu. Kurs euro powyżej 4,70 zł
„Czynniki lokalne” szkodzą złotemu. Kurs euro powyżej 4,70 zł
fot. DesignRage / / Shutterstock

W środę o 10:35 kurs euro
rósł o prawie pół grosza, osiągając poziom 4,7115 zł. Wygląda na to, że na
jakiś czas pożegnaliśmy się z wartościami poniżej 4,70 zł za jedno euro.
Aczkolwiek w dalszym ciągu w średniej perspektywie obowiązuje trend boczny w
przedziale 4,65-4,72 zł.

– Mimo wspomnianej zwyżki eurodolara (historycznie
pozytywnej dla walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej), złoty pozostaje pod
umiarkowaną presją sprzedających. Utożsamiamy to z aspektami lokalnymi
(przedłużającymi się realizacjami tzw. kamieni milowych), ale i napięciem
geopolitycznym związanym z negocjacjami państw NATO nt. dozbrojenia Ukrainy
(prawdopodobnie dziś USA ogłoszą przełom w tej sprawie). Póki co, poziom 4,7239
PLN za EUR pozostaje silnym oporem ograniczającym przestrzeń do przeceny
polskiej waluty – napisali analitycy Banku Millenium.

Złotemu z pewnością nie pomagają też
medialne spekulacje na temat przedłużenia tzw. wakacji kredytowych. Oględnie
rzecz ujmując, tego typu przedwyborcze rozdawnictwo nie sprzyja postrzeganiu
Polski jako stabilnego i rozsądnie rządzonego kraju. Na razie doniesienia te
mają druzgocący wpływ na giełdowe wyceny banków, ale nie przekładają się na
rynek obligacji skarbowych.

Tymczasem kurs EUR/USD utrzymuje się blisko najwyższych
poziomów od kwietnia, co teoretycznie powinno wspierać notowania złotego. Od kilku miesięcy tak się jednak nie dzieje.
Nasza waluta pozostaje notowana na niemal ekstremalnie słabych poziomach pomimo
sprzyjającego otoczenia zewnętrznego.

Rosnącym notowaniom eurodolara zawdzięczamy jednak to, że amerykańska
waluta kosztuje u nas niespełna 4,33 zł. Czyli notowana jest blisko
najniższych poziomów od czerwca i zarazem o przeszło 70 groszy poniżej
wrześniowego szczytu wszech czasów.

Frank szwajcarski
w środę rano wyceniany był na 4,6860 zł, a więc o ponad pół grosza niżej niż
dzień wcześniej. To zasługa trwającego od kilku dni osłabienia franka w relacji
do euro. Dzięki temu notowania helweckiej waluty względem złotego znalazły się
blisko najniższych wartości od przeszłó pół roku.

KK

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBezpłatna komunikacja miejska w Nowym Tomyślu?
Następny artykułDwa polskie porty znalazły się w pierwszej piątce bałtyckiego rankingu