A A+ A++

W ostatnią sobotę (14.04), około godziny 14. w rejonie parku bmw robiło tzw. „drifty”. Policjanci zauważają, że na swojej drodze kierowca miał również przejścia dla pieszych. Zauważył to dzielnicowy i chciał go zatrzymać, ale mężczyzna widząc światła radiowozu wjechał na przypadkową posesję. Być może uznał, że ucieczka nie ma szans, a „ukrycie” także było nieskuteczne. Okazało się bowiem, że 27-latek spod Śniadowa od początku kwietnia ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Uprawnienia stracił po tym jak spowodował wypadek drogowy. Także jego bmw nie posiadało aktualnych badań technicznych. 

Ostatecznie auto zostało zholowane na strzeżony parking, a kierowcy za złamanie zakazu sądowego grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Poza tym policja skierowała wniosek o ukaranie za popełnione wykroczenie. Maksymalna kara za wykroczenie może wynieść 30 tys zł. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSkuteczność policjantów z powiatu gdańskiego: zatrzymano jedenaście osób poszukiwanych
Następny artykułMichał Gramatyka chce odpolityczniać spółki Skarbu Państwa. Za dwa miesiące pracy w Tauronie zarobił ponad 662 tysiące złotych