A A+ A++

Osmolona elewacja przy ul. Broniewskiego to sprawka 28-letniego mężczyzny, który dwa razy spowodował pożar w budynku. W trakcie jednego z nich trzeba było odciąć blok od prądu. W tym czasie w jednym z mieszkań przebywała osoba podłączona do respiratora.

Dzielnicowi z Bielan błyskawicznie ustalili, kto odpowiada za dwa pożary, do jakich doszło w bloku przy ul. Broniewskiego na warszawskich Bielanach. To 28-letni mężczyzna, który z niewyjaśnionych przyczyn postanowił puścić z dymem jedną z komórek lokatorskich. – W wyniku pożaru zostały nadpalone rzeczy znajdujące się w środku oraz instalacja wodno-kanalizacyjna, domofonowa oraz elektryczna. Właściciel komórki i administracja bloku wycenili straty na 20 tys. zł – informuje podinsp. Elwira Kozłowska, rzeczniczka bielańskiej policji. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAndrzej Duda “patrzy w przyszłość”. A tam tylko brzuchaci panowie w garniturach
Następny artykułMariusz Majewski nowym kierownikiem