A A+ A++

Od “objawienia” Jezusa na dębie czerwonym minęły już ponad dwa tygodnie. Mimo to ciągle gromadzą się tu ludzie. Część mieszkańców ma już dość pielgrzymek przed swoimi oknami.

Dwie panie siedzą na ławeczce obok “świętego dębu”. Po osiedlowym placu biegają roześmiane dzieciaki.

– Przestańcie wreszcie, przeszkadzacie w modlitwie! – krzyczy jedna z pań.

– To nasz plac zabaw, a nie kościół – odpowiada chłopiec.

Panie są zmartwione: – Boże, te dzieci nic nie rozumieją.

Świadkiem tej sytuacji był nasz fotoreporter Jakub Orzechowski, który wybrał się do Parczewa, aby sprawdzić, czy “objawienia” na drzewie nadal przyciągają ludzi. Efekty jego obserwacji zobaczcie na zdjęciach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWinnicki odpowiada na insynuacje Staszewskiego. “Pilnuj tyłów”
Następny artykułNa Wyspie Wielkanocnej w dziwnym miejscu znaleziono nowy posąg Moai