Dziesięć osób stara się o stanowisko prezesa kieleckiej Premy. W tym gronie nie ma jednak obecnej szefowej, Beaty Gorajek – dowiedziała się nieoficjalnie “Wyborcza”.
Jak słyszymy, wśród kandydatów jest czworo byłych lub obecnych pracowników Premy. Jeden z naszych rozmówców jako faworyta wskazuje Jarosława Indulskiego, który w spółce pracuje od zeszłego roku jako dyrektor działu handlu i prokurent.
– To bliski współpracownik prezes Gorajek. Załoga plotkuje, że został namaszczony do przejęcia sterów – mówi jeden z pracowników państwowej spółki.
Wiadomo, że na sobotę zaplanowano przesłuchania kandydatów.
W czwartek chcieliśmy zapytać o postępowanie konkursowe Huberta Zacharskiego, przewodniczącego rady nadzorczej Premy, ale nie odbierał od nas telefonu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS