W hicie 11. kolejki pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów i Aluronem CMC Wartą Zawiercie zakończył się na korzyść gości z Zawiercia. W grze rzeszowian nie brakowało błędów, między innymi w przyjęciu. – Rywale z Zawiercia owszem zagrywali mądrze taktycznie, ale nie mocno. W tych elementach pojawiały się nasze błędy, te piłki przechodziły bezpośrednio na drugą stronę. Sami natomiast zagrywaliśmy w tym spotkaniu bardzo słabo i tego atutu nam zabrakło – podsumował spotkanie rozgrywający ekipy ze stolicy Podkarpacia, Fabian Drzyzga.
Najciekawsze spotkanie 11. kolejki PlusLigi nie zawiodło, nie brakowało emocji i wyrównanych końcówek. Ostatecznie jednak komplet punktów pojechał do Zawiercia, a spora w tym zasługa ich gry taktycznej, zwłaszcza w polu zagrywki. – Popełnialiśmy masę błędów i to takich niewymuszonych. Rywale z Zawiercia owszem zagrywali mądrze taktycznie, ale nie mocno. W tych elementach pojawiały się nasze błędy, te piłki przechodziły bezpośrednio na drugą stronę. Sami natomiast zagrywaliśmy w tym spotkaniu bardzo słabo i tego atutu nam zabrakło – ocenił spotkanie w Rzeszowie rozgrywający gospodarzy, Fabian Drzyzga, który nie ukrywał, że w jego drużynie brak dobrej zagrywki przełożył się na dyspozycję rzeszowian w całym meczu. – Nasza gra między innymi przez to nam się nie kleiła. Może też dlatego, że dobrze nie weszliśmy w to spotkanie i to zdecydowanie był nasz mocno przeciętny występ – nie ukrywał swojego rozczarowania rozgrywający Asseco Resovii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS