A A+ A++

Szef Scuderii już w środę potwierdził, ze Ferrari zamierza na przyszły sezon przygotować zupełnie nowe auto, przyznając niejako, że ich obecny kierunek rozwoju był nietrafiony.

“Mamy kilka poprawek w zanadrzu przed końcem sezonu, ale projekt przyszłorocznego auta jest inny” mówił Vasseur cytowany przez włoski Motorsport.com. “Mimo iż zawsze jakieś części przenosi się z jednego bolidu do drugiego, projekt jest kompletnie inny!”

Francuz dodał, że jego ekipa świadomie zrezygnowała z wdrożenia nowych części na torach w Zandvoort oraz na Monzy, gdyż obiekty te nie dają możliwości sensownego przetestowania poprawek.

Na torze w Holandii obszernego wywiadu udzielił dziennikarzom za to Enrico Cardile, czyli człowiek odpowiedzialny za projekt bolidu Ferrari. Przyznał w nim, że jego zespół “doskonale zdaje sobie sprawę” z tego co poszło nie tak w tym roku i potwierdził słowa swojego szefa, określając następcę SF-23 “zupełnie nowym” autem.

Po wywalczeniu czterech zwycięstw i drugiego miejsca w klasyfikacji konstruktorów w sezonie 2022 Ferrari i cała rzesza włoskich kibiców liczyła, że w sezonie 2023 Carlos Sainz i Charles Leclerc będą regularnie walczyli o najwyższe laury z Red Bullem.

Szybko jednak okazało się, że sytuacja wymknęła się spod kontroli. Nie dość, że nie było mowy o walce z Red Bullem, Ferrari spadło na czwarte miejsce w generalce za Mercedesa, a nawet Astona Martina, który świetnie rozpoczął bieżącą kampanię.

Po dwunastu dotychczas rozegranych wyścigach ekipa z Maranello nie może pochwalić się ani jednym zwycięstwem, podobnie zresztą jak jej rywale, gdyż mistrzostwa kompletnie zdominował Red Bull.

Enrico Cardile uważa, że główną bolączką SF-23 jest jego charakterystyka aerodynamiczna i potwierdził, że w przyszłym roku wdrożone zostaną znaczące zmiany.

“To będzie zupełnie inny bolid, gdyż podczas rozwoju tegorocznego projektu zdaliśmy sobie sprawę, że niektóre kluczowe decyzje zostały podjęte błędnie” mówił inżynier. “Zbyt mocno ograniczały nasz rozwój.”

“Przyszłoroczne auto nie będzie ewolucją tegorocznego modelu, jak to było w przypadku obecnej konstrukcji i zeszłorocznego projektu.”

“To będzie zupełnie nowy bolid, z innym podwoziem, innym projektem, inną tylną częścią, a wszystko po to, aby umożliwić nam rozwijanie auta, aby osiągać nasze cele.”

Do tej pory Ferrari było zdania, że należy rozwijać bolid SF-23 ze względu na brak zmian technicznych w przyszłym roku. Nawet jeżeli niektóre części nie zostaną przeniesione do przyszłorocznego bolidu, wnioski jakie uda się wyciągnąć z tegorocznego rozwoju auta mogą być bardzo ważne. Cardile twierdzi, że proces poznawania bolidu jest “kluczowy”, dlatego Ferrari planuje kolejne poprawki w tym roku, mimo iż w fabryce koncentruje się już głównie na nowym projekcie.

Cardile uważa również, że jego ekipa doskonale wie gdzie popełniła błąd i wie jak może go poprawić.

“To dla nas oczywiste, gdzie popełniliśmy błąd i jakie są słabe obszary naszego auta” mówił. “To jest jasne, nie chodzi tutaj o zrozumienie, tego co powinniśmy zrobić.”

“Teraz chodzi o to, abyśmy dostarczyli dobry produkt, który sprosta naszym celom. Nie jesteśmy na ziemi niczyjej. Wiemy co mamy robić. Chodzi o to, aby to wykonać, chodzi o to, aby znaleźć odpowiednie części bolidu, odpowiednią architekturę, aby osiągać nasze cele.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWypadek Daniela Ricciardo na treningu przed GP Holandii [NAGRANIE]
Następny artykułNie był w stanie poddać się badaniu trzeźwości