A A+ A++

Dr Maciej Jędrzejko, znany w mediach społecznościowych jako Tata Ginekolog, wyjaśnia, jak powinna wyglądać od strony organizacyjnej kwestia klauzuli sumienia w ochronie zdrowia.

Magdalena Jutrzenka, lekarka i entuzjastka diety roślinnej, zapytała ostatnio użytkowników Twittera, czy wyobrażają sobie, że jako medyk i jako weganka zasłoni się klauzulą sumienia i przestanie leczyć bo przecież leki są testowane na zwierzętach albo zawierają ich składniki. „Powiedzielibyście, że spoko, że mam do tego prawo czy raczej, że nie powinnam być lekarką?”

Daje to do myślenia i bardzo dobrze. Klauzula sumienia odnosi się do prawa jednostki do odmowy wykonania czynności, która jest sprzeczna z jej przekonaniami moralnymi, etycznymi lub religijnymi. W kontekście ochrony zdrowia daje lekarzom prawo do odmowy wykonania pewnych procedur medycznych, które są sprzeczne z ich przekonaniami. Tyle teorii. Warto dodać, że w Polsce klauzula sumienia jest uznawana, ale mamy pewne ograniczenie: lekarz musi wcześniej poinformować pacjenta o swojej odmowie i skierować go do innego lekarza. Klauzula sumienia najczęściej dotyczy procedur, takich jak aborcja, eutanazja, procedury związane z zapłodnieniem in vitro, wykonanie operacji zmiany płci czy przepisywanie środków antykoncepcyjnych. Jednak może być ona również stosowana w innych kontekstach zależnie od przepisów danego kraju.

Eksplozja emocji po śmierci Doroty. „Odwagi, ginekolożki i ginekolodzy”

Rozprawmy się z mitami o HPV i raku szyjki macicy
Rozprawmy się z mitami o HPV i raku szyjki macicy

Osobom, które późno chodzą spać najbardziej szkodzi palenie i picie alkoholu
Osobom, które późno chodzą spać najbardziej szkodzi palenie i picie alkoholu

Kilka lat temu media obiegła historia farmaceutki, która zgodnie ze swoim światopoglądem starała się zniechęcać klientów apteki do realizacji recept na środki antykoncepcyjne.

Kuriozum. Farmaceuta nie ma żadnego prawa kwestionować terapii zaleconej przez lekarza. Rzetelna debata na temat klauzuli sumienia jest istotna dla tworzenia przyszłych regulacji i praktyk medycznych. Krytycy argumentują, że klauzula sumienia może prowadzić do nadużyć i ograniczać dostęp pacjentów do opieki medycznej. Na przykład, tragiczna śmierć Savity Halappanavar w Irlandii w 2012 roku, kiedy to lekarze odmówili przeprowadzenia aborcji, pomimo jej prośby i pogarszającego się stanu zdrowia, powołując się na prawo irlandzkie, które wówczas surowo zabraniało aborcji. Z drugiej strony, zwolennicy klauzuli sumienia argumentują, że pracownicy medyczni, jak wszyscy ludzie, mają prawo do własnych przekonań moralnych, etycznych i religijnych i nie powinni być zmuszani do wykonywania czynności, które są sprzeczne z tymi przekonaniami.

Ok, debatujmy. Tylko w tej chwili zapewne gdzieś w Polsce lekarze właśnie stoją przed bardzo trudną decyzją dotyczącą pacjentki.

To prawda. Kodeks Etyki Lekarskiej Światowej Organizacji Lekarzy (WMA) mówi, że lekarze mają prawo do odmowy wykonania zabiegów, które są sprzeczne z ich osobistymi, moralnymi przekonaniami. W Polsce Kodeks Etyki Lekarskiej (w aktualizacji z 2004 roku) również uwzględnia klauzulę sumienia. W artykule trzydziestym KEL czytamy: “lekarz ma prawo odmowy wykonania świadczenia zdrowotnego sprzecznego z jego sumieniem, chyba że opóźnienie w jego wykonaniu mogłoby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia pacjenta. Odmowę świadczenia zdrowotnego lekarz powinien zgłosić niezwłocznie dyrektorowi podmiotu leczniczego. Lekarz ma obowiązek wskazania realnej możliwości uzyskania świadczenia u innego lekarza lub w innym podmiocie leczniczym.” To oznacza, że lekarze w Polsce mogą odmówić wykonania pewnych procedur na podstawie swoich przekonań moralnych lub religijnych, ale tylko wtedy, gdy odmowa ta nie spowoduje bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia pacjenta. Mają obowiązek skierować pacjenta do innego lekarza lub placówki, w której można wykonać tę procedurę.

Aborcja. Tylko fakty bez emocji. Czy można jeszcze tak rozmawiać?
Aborcja. Tylko fakty bez emocji. Czy można jeszcze tak rozmawiać?

Teoria wydaje się jasna, problemy zapewne zaczynają się w praktyce.

Aby zrównoważyć te dwie perspektywy, klauzula sumienia musi być skrupulatnie regulowana, a prawa pacjentów zagwarantowane. Te rozważania podkreślają, jak istotne jest znalezienie równowagi między prawami sumienia pracowników ochrony zdrowia i prawami pacjentów do opieki medycznej.

Lekarz zatrudniający się w placówce medycznej powinien powiadomić przełożonych, że takich czy innych świadczeń medycznych nie będzie wykonywał.

Właśnie tak. Istotne jest to, że klauzula sumienia WYMAGA złożenia do dyrekcji szpitala w formie pisemnej oświadczenia w tej materii. Prawidłowo powinno być tak, że lekarz przychodząc do pracy zostawia w dyrekcji swoją klauzule sumienia z listą czynności, jakich odmawia. Dyrektor przedstawia tę klauzulę ordynatorowi i on zdecyduje, czy potrzebuje takiego pracownika i jak widzi wspólne działania. Ordynator mając w zespole osobę z klauzulą jest zobowiązany zapewnić na dyżurze przynajmniej jednego innego lekarza, który klauzuli nie podpisał.

„Nikt nie dał mi takiej miłości”. Kim właściwie jest doula?
„Nikt nie dał mi takiej miłości”. Kim właściwie jest doula?

W kontekście braku specjalistów wydaje się to wręcz utopijne.

Problemem nie jest klauzula sumienia sama w sobie – bo z własnej woli i zgodnie z zasadami – podpisuje ją garstka lekarzy. Problemem jest fakt, że w niektórych szpitalach pacjenci w ogóle nie mają dostępu do lekarzy, którzy nie podpisali klauzuli. Bo do podpisania klauzuli zbiorowo zmuszono wszystkich lekarzy tylko dlatego, że ordynator jako „niepodzielny król oddziału” razem z dyrektorem mają określone poglądy religijne. Tu nie ma mowy o nauce, o nowoczesnej wiedzy. Tu jest czysta ideologia. Ma być tak, jak powiedzieli ordynator i dyrektor. Ty, lekarzu, albo podpisujesz klauzulę albo do widzenia. Tak się realizuje na naszych oczach państwo wyznaniowe. Organizacja pracy oddziałów ginekologiczno-położniczych jest w gestii dyrektorów szpitali i ordynatorów. To nie klauzula sumienia jest problemem, ale anachroniczna organizacja systemu opieki zdrowotnej. Problemem jest to, że lekarze, którzy nadużywają klauzuli, w większości nie złożyli odpowiednich pisemnych potwierdzeń i ordynatorzy nie mają żadnej kontroli nad tym, że na dyżurze jest lekarz, który może odmówić działania medycznego z powodu swoich przekonań. Nadużywanie klauzuli sumienia jest jawną przemocą wobec kobiet natomiast zła organizacja pracy w systemie opieki zdrowotnej jest przemocą wobec wszystkich – również wobec lekarzy i to ona stanowi najpoważniejsze zagrożenie zdrowia i życia pacjentów.

Autorka: Anna Ginał

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoncerty #wGdyni
Następny artykułSzkolenia z czasu pracy kierowców – dlaczego ich potrzebujesz? Wyjaśniamy