Im dalej jesteśmy od premiery Diablo 4, tym ciekawszych odkryć dokonuje społeczność gry. Jeden z graczy policzył ostatnio, ile czasu spędza, nie zabijając potworów w Nightmare Dungeonach.
Endgame Diablo 4 jest aktualnie w bardzo dużych tarapatach. Większość kampanii sugeruje, że mamy do czynienia ze stosunkowo różnorodną grą. Mamy bowiem dostęp do PvP, aktywności pokroju Tree of Whispers czy World Bossów. Wydawałoby się, że końcowa faza gry, kiedy zależy nam na zdobywaniu lepszego ekwipunku i jak największej ilości punktów doświadczenia, będzie mieszanką różnych zadań.
Tymczasem w praktyce najbardziej efektywnym sposobem na ulepszanie swojej postaci są Nightmare Dungeony. Aktualizacja pierwszego sezonu tylko spotęgowała tę sytuację i sprawiła, że większość graczy nie wychodzi z lochów. Są one solidnym źródłem przedmiotów i doświadczenia, w porównaniu do Tree of Whispers czy nawet okazjonalnych Helltide’ów.
Nie oznacza to niestety, że Nightmare Dungeony są aktywnością pozbawioną błędów. Jeden z graczy Diablo 4 ujawnił ich największy problem, licząc, ile czasu w lochach spędza, faktycznie walcząc z jakimiś przeciwnikami. Po 10 różnych Nightmare Dungeonach odkrył, że aż 57% czasu poświęcił na chodzenie z punktu do punktu i szukanie przeciwników.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS