A A+ A++

Han Solo jest jedną z najważniejszych postaci uniwersum Gwiezdnych wojen. Kosmiczny przemytnik do dzisiaj ma swoich wiernych fanów. Do tej grupy nie należy jednak Harrison Ford, które zdecydowanie woli Indianę Jonesa. Co ciekawe, aktor prosił nawet George’a Lucasa, aby ten zabił Hana Solo już po pierwszym filmie uniwersum, czyli Nowej nadziei (via Fandom Wire):

Moim zdaniem Han Solo powinien zginąć. Uważałem, że powinien poświęcić się dla dwóch pozostałych bohaterów [Luke’a Skywalkera i Lei Organy]. Powiedziałem: „Nie ma mamy, nie ma taty, nie ma przyszłości. Nie ma żadnej ważnej roli w historii w tym momencie, więc pozwólmy mu się poświęcić”.

Oczywiście do tego nie doszło, ale Harrison Ford nie był osamotniony w swej opinii. Jeden ze scenarzystów Imperium kontratakuje i Powrotu Jedi, Lawrence Kasdan, chciał uśmiercić tę ważną postać. Miało to być potrzebne, by podnieść stawkę i wzmocnić zaangażowanie widzów, którzy bardziej martwiliby się o bohaterów pozostałych przy życiu. Pomysłowi sprzeciwił się George Lucas (via CBR).

Zabicie Hana Solo oznaczałoby jednocześnie kres sprzedaży zabawek, czego nie chciał twórca Gwiezdnych wojen. Z tego powodu przemytnik występuje w całej oryginalnej trylogii, choć zwracano uwagę na fakt, iż w Powrocie Jedi od pewnego etapu jego rola jest niewielka i ogranicza się do strzelania do szturmowców z blastera.

Ostatecznie Han Solo umiera w Przebudzeniu Mocy i według plotek taki był warunek Harrisona Forda, żeby w ogóle wystąpić w filmie. Przemytnik miał w końcu zginąć ku satysfakcji aktora, który chciał jego śmierci 40 lat wcześniej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowe karetki oraz sprzęt medyczny dla kolskiego Szpitala Powiatowego
Następny artykułKatalończycy mają powody do obaw