A A+ A++

Zobacz wideo

Z hejtem spotkała się lekarka z wrocławskiego szpitala jednoimiennego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. W nocy z 2 na 3 maja zdewastowano jej samochód. Powybijano szyby, zdemolowano wnętrze i karoserię, skradziono kilka rzeczy: GPS, fartuch lekarski i 10 zł w drobnych, a pozostałe porozrzucano.

Wcześniej media pisały o lekarce ze szpitala klinicznego w Łodzi, którą sprzedawczyni poprosiła, by nie wchodziła do osiedlowej piekarni. „Ja pani wyniosę, co trzeba, na schody. Klienci się boją, wiedzą, gdzie pani pracuje” – miała mówić sprzedawczyni.

“Nie powinnaś wracać i narażać innych. Dwa miejsca parkingowe za mało? Nie chcemy tu zarazy” – kartkę z taką treścią znalazła za wycieraczką swojego auta pielęgniarka ze szczecińskiego szpitala.

Głośno było też o pielęgniarce, której dziecka nie przyjęto do przedszkola, bo jego mama pracuje w szpitalu.

– Temu środowisku akurat najmniej potrzeba takich reakcji, a najbardziej docenienia, zwrócenia uwagi na to, że ich praca jest ważna. To jest jedyna nasza możliwość obrony przeciwko koronawirusowi, nie mamy żadnej innej, jak dojdzie do zakażenia, to o pomoc zwracamy się do personelu medycznego – na antenie TOK FM dr Piotr Karniej związany z Uniwersytetem Medycznym we Wrocławiu i Stowarzyszeniem Menadżerów Opieki Zdrowotnej. Jak zaznaczył: – Na szczęście aktywność bardziej skierowana jest w stronę pomocy środowisku medycznemu, w szycie maseczek, produkcję przyłbic. To pokazuje, że społeczeństwo chce pomóc w walce z koronawirusem.

Obawa nie może być powodem okropnego traktowania

Wg gościa Agnieszki Lichnerowicz hejtowanie personelu medycznego to są “na szczęście incydentalne przypadki”. – Jak to bywa one są głośne medialnie i bulwersujące – dodał. 

Powiedział też, że przecież obecnie “wszyscy się boimy”. – Zarówno pracownicy szpitali, jak i komunikacji miejskiej, sprzedający produkty spożywcze w sklepach. To normalna reakcja. Ale sama obawa nie może być powodem dla tak okropnego traktowania drugiego człowieka – przekonywał gość TOK FM.  

Dr Karniej przypomniał też, że służba zdrowia boryka się od dawna z różnymi problemami. – Środek ciężkości przerzucamy na bieżące problemy związane z walką z koronawirusem, ale nie zastanawiamy się, że koronawirus odejdzie a wrócimy do niedofinansowanego systemu ochrony zdrowia, gdzie wyceny świadczeń są odrealnione i nierzeczywiste – 

Posłuchaj w Aplikacji TOK FM:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Rolnik szuka żony”: Natalia pokazała zdjęcie sprzed lat. “Znalazłam małą Natalkę”
Następny artykułFundusze Europejskie w czasie epidemii- aktualności