A A+ A++

Pierwsi dziennikarze ocenili Burning Shores, czyli nowy rozdział w historii Aloy. Dodatek zapewnia solidną dawkę rozgrywki, ale najwidoczniej nie możemy liczyć na hit pokroju Horizon Zero Dawn czy Horizon Forbidden West. Przyjrzyjmy się najważniejszym argumentom recenzujących.

Horizon Forbidden West Burning Shores to pierwszy fabularny dodatek do ubiegłorocznej produkcji utalentowanego holenderskiego studia – Sony nie zdecydowało się na przedpremierowe recenzje, jednakże wybrani redaktorzy zdążyli już ukończyć zabawę i podzielić się swoimi wrażeniami. Nie było to zbyt wymagające zadanie, bowiem rozszerzenie koncentrujące się na postapokaliptycznym Los Angeles jest krótkie.

Horizon Forbidden West Burning Shores jak dotąd otrzymało oceny na poziomie 80% – jest to niższa średnia niż Horizon Zero Dawn (89%), Horizon Forbidden West (88%, PS5) czy Horizon Zero Dawn: The Frozen Wilds (83%).

Recenzenci doceniają niezwykle efektowną grafikę – już zeszłoroczna przygoda Aloy mogła poszczycić się bardzo dopracowaną oprawą, natomiast dodatek jest jedną z najpiękniejszych produkcji na aktualnej generacji konsol. Deweloperzy z Guerrilla Games czerpali z możliwości PlayStation 5, by usatysfakcjonować fanów, dzięki czemu otrzymujemy wiele zapierających dech w piersiach widoków.

Seyka, nowa towarzyszka głównej bohaterki, nie zawodzi, a podczas poznawania opowieści pojawia się interesujący, nowy, czarny charakter. Biorąc pod uwagę wydarzenia Forbidden West, rozszerzenie jest swego rodzaju prologiem do możliwej kontynuacji.

Dziennikarze jednocześnie podkreślają, że Horizon Forbidden West Burning Shores nie wykorzystuje potencjału nowego miejsca, nie oferuje wielu nowych maszyn, a rozgrywka nie dostarcza zbyt wielu nowych systemów. Wśród niedociągnięć możemy natrafić na zarzuty dotyczące starć z bossami, które nie trzymają poziomu i niekorzystnie oddziałują na fabułę – autorzy przedstawili osobistą opowieść koncentrującą się na bohaterach.

GLHF on Sports Illustrated zarzuca deweloperom z Guerrilla Games, że chcieli zrobić z West Burning Shores drugie Left Behind (dodatek do The Last of Us), ale w odpowiednim momencie przestraszyli się, co pomyślą gracze, i nie rozwinęli pewnych wątków.

Pierwsze oceny Horizon Forbidden West Burning Shores:

  • GameSpew – 90,
  • VGC – 80,
  • TheSixthAxis – 80,
  • IGN – 80,
  • GLHF on Sports Illustrated – 70.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułII miejsce ucznia I LO w Kościerzynie w Olimpiadzie Gier Planszowych IPN
Następny artykułNakło nad Notecią: Ruszyły zapisy na 33. Bieg Uliczny im. K. Biniakowskiego