Sergio Perez znowu ma za sobą trudny weekend, chociaż na pewno bardziej udany niż po GP Monako. W końcu pozbierał się po nieudanych kwalifikacjach, w których nie wszedł do Q3 i w wyścigu zajął 4. miejsce, niewiele tracąc do George’a Russella. Mimo to na zawodnika z Guadalajary ponownie wylała się niemała fala krytyki, zważywszy na dominującą maszynę Red Bulla.
Zwrócił na to uwagę podczas bezpośredniej rozmowy z Christianem Hornerem Nico Rosberg, który już w sobotę podzielił się dość chwytliwą wypowiedzią. Niemiec uwypuklił spore różnice między Checo a Maxem Verstappenem. Holender w cuglach wygrał bowiem GP Hiszpanii:
“Christian, właśnie wspomniałeś, że [Perez] pojechał niezły wyścig, aczkolwiek myślałem, że dość słabo spisywał się szczególnie na początku wyścigu. Czy to nie jest prawda? Mam na myśli porównanie z Maxem, bo na paru okrążeniach była [między nimi] duża różnica”, przekonywał były kierowca Mercedesa przed kamerami Sky Sports.
Tak stanowczej reakcji ze strony pryncypała ekipy z Milton Keynes Rosberg się jednak nie spodziewał:
“Jesteś dość krytycznym typem faceta, nieprawdaż? Jesteś surowy wobec tych chłopaków. Od kiedy nie siedzisz już w bolidzie, z przyjemnością wszystkich krytykujesz”, odpowiedział Brytyjczyk.
“Owszem stracił trochę na pierwszych okrążeniach i nie zaliczył dobrego startu. George zdołał jednak uciec, opuszczając tor i nie dostając za to żadnej kary. I uważam, że to właśnie ostatecznie zrobiło różnicę. Checo był bowiem coraz mocniejszy podczas wyścigu. Zwłaszcza jego finałowy stint był bardzo mocny. Zabrakło mu po prostu trochę okrążeń, by powalczyć o podium.”
Madre mia, vaya hachazo de Horner a Rosberg defendiendo a Checo Perez💀
“Quiero decir que eres un tipo bastante crítico, ¿no? Eres duro con estos tipos. Ahora que no estás en el coche, estás feliz de criticar a todos los muchachos”pic.twitter.com/KUlpkWWyfe
— FTotal (@FTotal_) June 4, 2023
Nie była to jednak jedyna taka reakcja Hornera w trakcie całego weekendu na zaczepkę ze strony osoby związanej z Mercedesem. 49-latek odniósł się również do sobotniej wypowiedzi Toto Wolffa, w której ten bez ogródek stwierdził, że wnerwia go obecna dominacja byków:
“Nie poświęcam temu jakoś uwagi. Ostatecznie liczy się tylko końcowy wynik, a on wygląda całkiem przyjemnie. Przez siedem lat próbowaliśmy wskoczyć na zwycięską pozycję, a przegrana boli”, tłumaczył szef Red Bulla, cytowany przez RacingNews365.
“Pracowaliśmy bardzo ciężko, żeby tutaj się dostać. Cały zespół – nie tylko Max – funkcjonuje na wysokim poziomie i mamy też fenomenalny samochód. Mamy dwóch świetnych kierowców, a Max ciągle rozwija się jako kierowca. Wszystko dopracowuje, a możliwości, jakie ma w tym bolidzie, są wprost imponujące.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS