A A+ A++

Źle się dzieje w państwie polskim i to, co ostatnio dzieje się w naszym kraju wyraźnie świadczy o tym, iż istnieją wraże siły, które wyraźnie dążą do tego, aby Kościół w Polsce spoczął na laurach duchowo i intelektualnie w bezczynności. po prostu winien zaprzestać odkrywania niezmierzonych horyzontów Bożego Słowa i całego odwiecznego bogactwa jego treści. oto autorytet Kościoła musi zrezygnować z całego depozytu wiary. Wrogie siły wiedzą doskonale, że tak właśnie upadały cywilizacje w mrokach ideologicznego zaślepienia. Wolność wyznania swojej wiary w minionych stuleciach gwarantowali wszyscy bez wyjątku władcy o czym się zapomina. Cóż, działanie tych wstecznych sił zaistniały w konkretnych społeczno – politycznych warunkach dziejowych i owe siły wyraźnie chcą nas pozbawić tej jedynej absolutnej Prawdy zawartej od wieków w depozycie chrześcijańskiej wiary. jesteśmy otoczeni ludźmi, którzy swym umysłem nie dojrzeli do katolicyzmu. Nic dziwnego, że przez to powinniśmy być szczególnie czujni w tych nowych czasach wobec tego rozbrykanego i coraz mocniejszym mikrokosmosem, usiłującym zasłonić nam niebo i Boga w nim. oto ten ich mikrokosmos powtarza dawniejsze pomysły, mnoży je i ubogaca w nowe myślenie. Zaczyna łowić to, co przecież dawno zatopiono w niepamięci czasu.

Tak się złożyło, że Kościół od wieków otoczony był wrogami jak żadna inna wiara. Przypomnijmy Gwadelupę (Guadalupe), jeżeli chodzi o dzieło ewangelizacji Nowego Świata. Nie inaczej było we Francji, kiedy po rewolucji francuskiej w Europie zaczynała gasnąć żywa wiara. A w Lourdes, kiedy to rewolucyjna, w zasadzie kontrrewolucyjna zawierucha potrzebowała dogmatycznego wzmocnienia. A jak było w Fatimie, kiedy diabeł szykował światu hekatomb. pamiętamy wszystkie dzieła szatana przenikające do Kościoła i dziś nie jest inaczej. Weźmy choćby to co dzieje się w Kościele niemieckim, gdzie forsowana jest od dłuższego czasu tak zwana droga synodalna, inaczej mówiąc proces demokratyzacji Kościoła. Celem jest obalenie hierarchicznej struktury Kościoła z jej zakorzenieniem w prawie Bożym. Ma to wprowadzić głębokie, nieodwracalne zmiany w nauczaniu Jezusa Chrystusa, także Apostołów choćby na temat moralności seksualnej, czy kapłaństwa kobiet, lub stosunku do grzechu. Niestety trend ten się nasila os Soboru Watykańskiego. A co z kultem maryjnym w Europie, który spychany jest na margines wiary? A co dzieje się wśród tzw. katolickich intelektualistów, którzy już we wszystkim widzą zabobon i relikty z którymi im nie po drodze. Nie wymieniam tutaj bezczeszczenia naszych kościół przez wyuzdane osoby, czy też polityków, którzy nas katolików zamierzają odpiłowywać od Kościoła.

Narzuca się społeczeństwu ideologię LGBT. Propaganda w tym wymiarze czyni swoje. Nasza wiara jest mocniejsza od tych sił, które chciałyby abyśmy zaczęli wyklepywać tylko modlitwy, prosząc w nich Boga, aby coś z tym zrobił. Nie nie zrzucimy tego ich draństwa na Bożą moc, bo mamy ją w sobie dzięki Bogu i nie uciekniemy przed walką.
Liczymy dni Powstania Warszawskiego. Okupacja hitlerowska sprawiła, że młodzi z Szarych Szeregów w ramach sabotażu tego małego, malowali na murach hasło: „Tylko świnie siedzą w kinie”. To tak zwany ostracyzm społeczny. Wrogowie katolicyzmu nie mają własnego rozumu, który winien chronić przed udziałem w złych sprawach, za to będą wrażliwi na tego rodzaju odwet i sami „się odpiłują” od tego co dobre…..

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozbił auto za 800 tys. zł
Następny artykułAir Show 2023 – pokazy cz. 1 (zdjęcia)