W Moskwie w sobotę wieczorem wciąż widać wielu uzbrojonych funkcjonariuszy służb siłowych, a przy obiektach Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) wzmożony ruch aut – informuje rosyjska redakcja BBC po ogłoszeniu przez Grupę Wagnera, że najemnicy rezygnują z marszu na stolicę.
W centrum Moskwy nie ma dużo ludzi; wielu mieszkańców wyjechało na dacze za miasto. Widać za to licznych uzbrojonych funkcjonariuszy służb siłowych: policji, gwardii narodowej (Rosgwardii) i Federalnej Służby Ochrony. Uzbrojeni są także funkcjonariusze pod gmachem Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, którego służby to głównie straż pożarna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— Koniec marszu wagnerowców na Moskwę! Prigożyn ogłasza: „Idziemy z powrotem, do obozów polowych”. Padły słowa o przelewie krwi
— Kancelaria Łukaszenki: Prigożyn zgodził się zatrzymać marsz przez terytorium Rosji. „Grupa Wagnera udaje się do swoich obozów”
— Jacek Karnowski: Rosja chwieje się na nogach. Zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Dopilnujmy, by tym razem nie wymknęło się nam z rąk
Ludzie pod bronią
W rejonie ulicy Iljinka, gdzie mieszczą się instytucje rządowe, w zamkniętych dla zwykłych przechodniów zaułkach widać ludzi z bronią albo w strojach maskujących, przechodzących przez punkty kontrolne. Dość spory ruch jest przy wartowniach FSB – to wyraźnie dzień pracy. Przez centrum przejeżdżają rozmaite czarne samochody osobowe i mikrobusy z sygnałami świetlnymi – relacjonuje BBC.
Władze Moskwy pozostawią najbliższy poniedziałek dniem wolnym od pracy, o czym zadecydowały wcześniej w sobotę, gdy kolumny najemników zmierzały w kierunku Moskwy. Właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn ogłosił, że oddziały, które dotarły na odległość 200 km od Moskwy wracają do obozów polowych.
gah/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS