A A+ A++

“Po 30 latach budowania rynku otwartego aptek, próbujemy go zamknąć. Tego na świecie nikt nigdy nie robił. Mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensową” – tak komentują nowelizację przepisów Apteka dla Aptekarza reprezentanci sieci aptecznych. Domagają się rzetelnej oceny skutków regulacji oraz dialogu, którego jak podkreślają, zabrakło w trybie legislacyjnym.

Rząd nowelizuje prawo poprzez “uszczelnienie” przepisów “Apteka dla Aptekarza”, czego domagali się od ministra zdrowia farmaceuci. Dla sieci i pracodawców, to przede wszystkim naruszenie zasad dobrej legislacji i cios wymierzony w polskich przedsiębiorców. 

Czym jest Apteka dla Aptekarza?

Apteka dla Aptekarza (AdA), to regulacja rynku aptecznego mówiąca o tym, że nowo powstające apteki mogą otwierać tylko farmaceuci lub spółki farmaceutów, obowiązuje w Polsce już od sześciu lat. 

Prawo, gdy weszło w życie w 2017 r., dotyczyło nowych zezwoleń, więc są podmioty, które mają więcej aptek. Każdą nową aptekę może prowadzić tylko farmaceuta lub farmaceuci w ramach spółek osobowych.

W przypadku nowych placówek obowiązują kryteria geograficzno-demograficzne przy ich powstawaniu tj. 3 tys. mieszkańców w danej gminie na jedną aptekę oraz odległość między sąsiadującymi placówkami, która wynosi co najmniej 500 metrów. To kryterium nie obowiązuje, jeśli nowa apteka powstanie w odległości 1 km od obecnie istniejącej. 

Uszczelnienie przepisów

Naczelna Izba Aptekarska wielokrotnie postulowała dalsze zaostrzenie regulacji na i tak najbardziej przeregulowanym rynku aptecznym w Europie. 

Rząd odpowiedział na ich apel wprowadzając poprawkę do projektu ustawy o ubezpieczeniach eksportowych, która przewiduje że aptekę będzie mógł prowadzić tylko farmaceuta lub farmaceuci, a jeden podmiot może mieć do czterech aptek w całym kraju. 

Nowe przepisy przewidują także zaostrzenie kar finansowych za łamanie przepisów (wynoszące od 50 tys. do 5 mln zł). Dają również uprawnienie wojewódzkiemu inspektorowi farmaceutycznemu do cofania zezwoleń na prowadzenie apteki ogólnodostępnej podmiotowi, nad którym nastąpiło przejęcie kontroli wbrew zakazowi.

W trakcie prac nad poprawką, wielokrotnie przez branżę oraz biura prawne parlamentu, wskazywano na tryb procedowania zmian. Mianowicie, uszczelnienie przepisów zaproponowano w formie “wrzutki”, która niespodziewanie została zgłoszona w trakcie posiedzeń komisji niezwiązanej z ochroną zdrowia, pracującą nad nowelizacją ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych.

W obronie „AdA 2.0” stawał między innymi Waldemar Buda, Minister Rozwoju i Technologii. Odpierał on zarzuty o niekonstytucyjny tryb wprowadzania zmian i przekonywał o pilnej potrzebie ich przeprowadzenia. W programie Rynku Zdrowia “Miodowa 15” tłumaczył, że taki tryb jest konieczny ze względu na naciski partii na skuteczne procedowanie tych zmian, a wprowadzenie ich przez zdrowotne komisje, mogłoby wiązać się z fiaskiem zadania. W opinii ministra, w opozycji do uszczelnienia przepisów stoi “lobby z dolarami w oczach”.

– Kiedy pojawiły się pierwsze sygnały, że być może AdA będzie regulowana właśnie nie przez Ministerstwo Zdrowia, tylko być może przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, niejednokrotnie prosiliśmy o spotkanie, dyskusję, o powołanie okrągłego stołu branży aptecznej. Podnosiliśmy też, że kampania wyborcza to nie jest najlepszy moment na to, żeby te dyskusje prowadzić. Wówczas liczy się tylko polityka a dyskusja staje sie niemerytoryczna, opiera się na prostych, skróconych przekazach – mówi dla Polityki Zdrowotnej, Marcin Piskorski, prezes Zarządu Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Sieci broniły się, jak sami oceniają, przed “populistycznymi hasłami”. Pokazywały raporty, liczby, historie przedsiębiorców, dane zagraniczne. Jednak tych danych na próżno zestawiać z danymi resortu technologii, bo ten, dzięki przyjętemu trybowi procedowania nowelizowanych przepisów, nie musiał poddać Ocenie Skutkom Regulacji, więc i minister ograniczał się do haseł: walki z monopolem zagranicznych korporacji, troski o pacjentów i dumpingu cenowego czy uszczelnienia polityki fiskalnej. Jednak spotkać się z sieciami nie chciał.

– Brak konsultacji dla nas jest niezrozumiały oraz zastanawiający. Ja osobiście nie jestem przedsiębiorcą. Jestem farmaceutką, ale większość moich koleżanek i kolegów, którzy są w podobnej sytuacji, nie miało świadomości, że takie zmiany były planowane, dopóki nie porozmawialiśmy na ten temat. Te zmiany wpłyną nie tylko na przedsiębiorców, ale także na nas, farmaceutów. Brak konsultacji jest co najmniej niepokojący – mówi dla Polityki Zdrowotnej mgr. farm. Magdalena Niedbała, Apteki Zdrowit.

Co się zmieni po wejściu w życie AdA 2.0?

AdA w pierwotnej wersji ograniczyła się do tych aptek, które powstały po wejściu w życie regulacji (po roku 2017) a dotychczasowe prawa przedsiębiorców zostały zachowane. Przedsiębiorcy zachowali pełne prawa do; sprzedaży, kupna, dziedziczenia, dysponowanie swoim majątkiem.

-To, co dzisiaj wprowadza AdA 2.0, to jest wywłaszczenie i pogwałcenie praw właścicieli, którzy do tej pory na tym rynku działali. Pan minister (Waldemar Buda – przyp. red.) mówił, że ta regulacja dotyczy tylko przyszłości. Zapomina o tym, że dotyczy praw właścicieli, którzy na tym rynku przez 20, 30 lat budowali swój majątek. Regulacja wprowadza ograniczenia prawa rozporządzania tym mieniem w przyszłości. Oni nie będą mogli sprzedać swojego przedsiębiorstwa. Nie będą mogli przekazać go nawet dzieciom. Wskazano na kilka możliwości dysponowania tym mieniem, ale wymogi są trudne do spełnienia… Właściciele, którzy mają 8 aptek, żeby móc sprzedać swój majątek, choćby w celu przejścia na emeryturę, będą zmuszeni to przedsiębiorstwo podzielić. A żeby firmę przekazać dzieciom, trzeba najpierw umrzeć  – mówi Marcin Piskorski.

Podkreśla przy tym, że podzielenie  sieci aptek, wpływa na znaczne obniżenie wartośćcifirmy. Dodatkowo, nowe przepisy ograniczają podaż potencjalnych kupujących tylko do farmaceutów, co znowu powoduje spadek wartości przedsiębiorstwa. Ustawa “bardzo mocno ingeruje w prawa i własność, w majątek ludzi, którzy przez lata działali na tym rynku i tworzyli wartość swoich przedsiębiorstw” – podkreśla.

AdA a rozwój przedsiębiorstw 

Jak wskazuje w rozmowie mgr farm. Magdalena Niedbała, przepisy negatywnie wpłyną na rozwój dalszy aptek.

– Przedsiębiorcom nie będzie się opłacać rozwijać swoich aptek, no bo po co to robić, skoro i tak potencjalnie później nie będzie się dało zbyć tego przedsiębiorstwa w całości? Jeśli przedsiębiorcy nie będą chcieli się rozwijać, to z punktu widzenia mnie jako farmaceuty, który jest bardzo zainteresowany rozwojem w kierunku opieki farmaceutycznej, pracodawcy nie będą chcieli czynić żadnych inwestycji, bo koniec końców nie będą z tego mieć żadnego zysku i nie zwiększą wartości przedsiębiorstwa – mówi mgr farm. Magdalena Niedbała.

Farmaceutka wskazuje przy tym, że rozwój usług w aptekach, jest domeną aptek sieciowych. Zazwyczaj spowodowane jest to koniecznością inwestycji takich jak choćby budowa dodatkowych pokoi do opieki farmaceutycznej czy szkolenia farmaceuty. 

– Jako farmaceuci, potrzebujemy pracodawców, którzy będą chcieli zainwestować i w nasz rozwój, w naszą edukację i w rozbudowę lokali aptek – podkreśla mgr farm. Magdalena Niedbała.

– Kto otwierał pokoje do szczepień w ramach opieki farmaceutycznej, jak była pandemia? 75% to apteki sieciowe. Dlaczego? Bo są większe, lepiej zorganizowane i one w rozwoju usług widzą przyszłość. Teraz podcinamy skrzydła sektorowi, który jest innowacyjny, propacjencki i rozwojowy – dodaje Marcin Piskorski.

Jak wygląda rynek aptek w Polsce i Europie?

Sieć apteczna to każde przedsiębiorstwo, posiadające od pięciu aptek w górę. Z danych IQVIA wynika, że w Polsce mamy 12 753 aptek i punktów aptecznych (dane za lipiec), z czego 321 sieci 5+ aptek skupiają 5 964 apteki. 

Jak podaje PharmaNET zdecydowana większość (96%) aptek w Polsce to apteki z rodzinnym kapitałem. – Sieci to głównie małe i średnie firmy rodzinne posiadające sieci kilku-kilkunastu aptek – przekonuje Marcin Piskorski.

– Rynek apteczny w Europie jest mniej więcej w połowie podzielony na tzw. rynki otwarte i rynki zamknięte. Rynek zamknięty to głównie Europa kontynentalna Niemcy, Austria, Francja, gdzie mamy aptekę dla aptekarza i rzeczywiście te obostrzenia są dosyć mocne, ale są one uwarunkowane historyczne a polityka ta kreowana była na przestrzeni 100-150 lat.  Rynki otwarte to mniej więcej druga połowa Europy; Skandynawia, Szwajcaria, Wielka Brytania, kraje anglo-saskie, Europa Środkowa. Tam przyjęto model rynku otwartego, gdzie przedsiębiorcą aptecznym może być nie tylko farmaceuta – mówi Marcin Piskorski.

– Teraz w Polsce mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensową. Po 30 latach budowania z rynku otwartego, próbujemy teraz zrobić rynek zamknięty. Tego nikt na świecie nigdy nie robił – dodaje.

Dlaczego liczba aptek spada?

Wszelkie raporty dotyczące rynku aptecznego w Polsce wskazują na konsekwentny spadek liczby aptek od 2017 r., czyli wprowadzenia przepisów AdA. Zmniejsza się zarówno liczba aptek indywidualnych, jak i sieciowych.

Spada liczba aptek jednych i drugich. Oczywiście dla sieci, jako przedsiębiorstw silniejszych ekonomicznie, pewnie ten spadek jest mniejszy – ocenia Marcin Piskorski. – Po wejściu w życie przepisów AdA w 2017 z Polskich miast i wsi ubyło ponad 2 tys. aptek. Codziennie zamykana jest jedna apteka, a nowych nie ma kto i gdzie otwierać z powodu najbardziej restrykcyjnych przepisów w Europie. W Polsce spotykamy na raz wszystkie ograniczenia, które występujące na rynkach aptecznych pojedynczo w poszczególnych krajach – dodaje. 

Przedstawiciel PharmaNET podkreśla przy tym, że “tworzenie sieci jest i było odpowiedzią na warunki ekonomiczne polskiego rynku aptecznego”. Obniżka kosztów, wspólny magazyn, wspólna polityka zatrudnienia itd. Tu pojawia się multum oszczędności. Dodatkowo przedsiębiorcy wskazują na wzrost potencjału negocjacyjnego w stosunku do hurtowni i wielkich producentów. 

– Mamy bardzo konkurencyjny rynek i niskie marże na leki refundowane. Z drugiej strony ogromny wzrost kosztów działalności, który od lat obserwujemy. Polscy przedsiębiorcy po prostu zrobili to, co w danej sytuacji można dzisiaj zrobić. Jak się nie ma apteki na głównej ulicy miasta albo się nie ma jedynej apteki w miasteczku, to bardzo ciężko jest prowadzić  aptekę w pojedynkę. Właśnie tak powstawały sieci w Polsce – mówi.

Sieci apteczne są nastawione na zysk?

Niejednokrotnie w dyskusji nad AdA podkreśla się zaangażowanie sieci w realizacji sprzedażowych targetów, np. na suplementy czy leki OTC i wyroby. Minister Buda zarzucił w programie “Miodowa 15” sieciom dumping cenowy argumentując, że cenowa korzyść dla pacjentów w sieciach jest chwilowa. Wielokrotnie przytaczane są także sprawozdania podatkowe największych graczy rynkowych, z których wynika, jakoby unikali płacenia podatków w Polsce. Na te zarzuty branża odpowiada wprost.

– Dumping jest pewną prawnie uregulowaną sytuacją, jest zakazany w Polsce. Jeżeli ktoś ma informację o stosowaniu praktyk dumpingu, to od tego są organy ścigania i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – stanowczo odpowiada na zarzuty ministra przedstawiciel branży. 

Mówca wskazuje też na dane raportu PEX PharmaSequenceza 2021, “z których wynika, że sieci wpłaciły 1,3 mld zł danin publicznych, a apteki indywidualne 400 mln zł. A sam Minister Finansów “odpowiadał na liczne interpelacje, z których wynika, że wszystko jest w porządku”. Z danych PEX Pharma Sequence wynika zaś, ż sprzedaz suplementów diety jest taka sama w aptekach indywidualnych i sieciowych. 

Do kwestii opieki nad pacjentem odniosła się przedstawicielki sieci Apteki Zdrowit. 

– Mamy ustawę o zawodzie, obowiązuje nas również kodeks etyki aptekarza. To ja nie widzę osobiście różnicy i ja czuję się gwarancją tego jako farmaceuta, że pacjent będzie bezpieczny. Mam doświadczenie w aptekach indywidualnych, w aptekach franczyzowych, w aptekach sieciowych, ale cały czas jestem tym samym farmaceutą i czy pacjenta obsługiwałam w aptece indywidualnej czy obsługuję w sieciowej, obsługuję go tak samo. To farmaceuta jest gwarancją jakości i bezpieczeństwa pacjenta w aptece- niezależnie od tego, kto jest właścicielem podmiotu, w którym pracuje – mówi w odniesieniu do zarzutu o targety sprzedażowe na wyroby OTC i suplementy diety mgr farm. Magdalena Niedbała.

Jaka jest przyszłość przepisów AdA?

 

Sejm w czwartek(17. sierpnia) opowiedział się za przepisami w proponowanym przez resort rozwoju brzmieniu, a ustawa o kredytach eksportowych z ministerialną wrzutką trafi do podpisu Prezydenta. 

– Zamknięcie rynku w Polsce musi skończyć się krzywdą ludzi, którzy przez 30 lat na nim działali. To ich prawa dzisiaj są naruszane. Jeżeli chcemy zagwarantować prawa tych ludzi, to ustawodawca powinien uwzględnić zapis, odnoszący się do wyroków sądów, że nowe przepisy dotyczą tylko aptek, które otworzą się po wejściu w życie nowych regulacji – mówi Marcin Piskorski.

Materiał zrealizowany w partnerstwie z PharmaNET

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSamsung może wydawać więcej smartfonów Galaxy z dopiskiem FE. Powodem coraz gorsza sprzedaż flagowców
Następny artykułМузей історії університету «Острозька академія» оцифрує понад 100 експонатів