A A+ A++

Po pierwsze ogłosił, że Niemcy muszą wspierać Ukrainę w „desperackiej sytuacji”. Stwierdził, że demokraci są „po właściwej stronie historii”.

Po drugie, należy odwieść Putina od „ścieżki wojny”, ponieważ wojna z Ukrainą będzie katastrofą również dla Rosji. Scholz nawiązał sankcji nałożonych przez UE na Rosję. Wśród nich jest wyłączenie tego kraju z międzynarodowego systemu bankowego SWIFT. Moskwa wkrótce odczuje konsekwencje – zapewnił kanclerz. W wystąpieniu podkreślał, że „zamykamy wszystkie banki rosyjskie i wyłączamy im system SWIFT – wszystkim rosyjskim bankom”.

– Wspólnie z UE i wszystkimi państwami członkowskimi ustaliliśmy, że chcemy odciąć wszelkie możliwości finansowych działań Rosji na rynkach międzynarodowych. Chcemy zająć majątki wszystkich oligarchów. Pragniemy też podjąć bezpośrednie kroki karne wobec Putina i jego ludzi – tłumaczył.

Po trzecie, ważne jest, aby konflikt nie rozprzestrzenił się na inne kraje. Niemcy wypełniają swoje obowiązki sojusznicze w ramach NATO. Scholz ostrzegł, że ​​Putin nie powinien lekceważyć determinacji sojuszu.

– To, co jest niezbędne dla bezpieczeństwa w Europie, zostanie zrobione – mówił Scholz. Bundeswehra potrzebuje do tego odpowiednich umiejętności.

Niemcy zwiększają nakłady na zbrojenia w obliczu wojny w Ukrainie

Po czwarte, zdaniem kanclerza Niemiec należy zadać pytanie, jakich zdolności wojskowych potrzebują Niemcy. – Jedno jest jasne: musimy znacznie więcej inwestować w bezpieczeństwo naszego kraju – podkreślił. Celem jest tu „sprawna, ultranowoczesna Bundeswehra”. Ten cel zdaniem Scholza „prawdopodobnie jest do osiągnięcia” dla kraju tej wielkości. Rząd federalny chce w utworzyć specjalny fundusz, który ma być „zabezpieczony” w niemieckiej konstytucji.

Scholz zadeklarował tu, że do 2024 r. wydatki na obronę mają wzrosnąć do 2 proc. PKB. W 2020 roku nakłady na zbrojenia wynosiły w Niemczech 1,4 proc. PKB i od 2018 roku nieustannie rosły.

W swoim wystąpieniu Scholz ogłosił też, że w tym roku Niemcy jednorazowo przeznaczą na armię 100 mld euro (w 2020 roku całkowite nakłady nieznacznie przekraczały 51 mld).

Ta część wystąpienia została przerwana długą owacją na stojąco zgromadzonych na sali obrad parlamentarzystów.

Po piąte, według Scholza wojna Putina oznacza „przełom” w niemieckiej polityce zagranicznej. Podkreślił, że potrzebny jest dialog, ale prezydent Rosji brakuje skłonności do rozmów. Niemcy nie odmówią jednak rozmów z Rosją, gdyby okazały się o one możliwe, bowiem inne podejście byłoby nieodpowiedzialne. Scholz podkreślił przy tym, że „Niemcy nigdy nie zaakceptują użycia przemocy jako narzędzia politycznego”. – I nie spoczniemy, dopóki pokój w Europie nie zostanie zapewniony – dodał.

Głębokie zmiany w niemieckiej polityce po inwazji na Ukrainę

W ciągu kilku dni od agresji na Ukrainę Niemcy dokonały znacznych zmian w utrwalonej przez dekady polityce zagranicznej i obronnej. Można w zasadzie powiedzieć, że zerwały z zasadami, którymi kierowały się dotychczas, wyznaczanymi przez niechęć do zbrojeń i wiarę w możliwość konstruktywnego dialogu ze wszystkimi państwami, także z Władimirem Putinem.

Oznaką tych zmian była decyzja o wysłaniu do Ukrainy 1000 pocisków przeciwpancernych i 500 zestawów przeciwlotniczych Stinger, a także zgoda na odcięcie Rosji od SWIFT i inne sankcje, wśród nich zamknięcie niemieckiej przestrzeni powietrznej dla samolotów z Rosji.

Wystąpienie Scholza stanowi podsumowanie tej nowej linii, ale deklaracja o znaczącym zwiększeniu nakładów na zbrojenia to kolejny sygnał zmian w niemieckiej polityce.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTomaszów przygotował miejsca noclegowe dla uchodźców z Ukrainy
Następny artykułInformacje dla uchodźców z Ukrainy