A A+ A++

Departament ds. Wojskowych Prokuratury Krajowej umorzył zarzuty wobec dwóch oficerów ws. niedopełnienia obowiązków przy wyznaczaniu załogi samolotu TU-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem – dowiedziała się PAP w Prokuraturze Krajowej. Według śledczych, wyznaczeni piloci posiadali odpowiednie umiejętności i doświadczenie.

CZYTAJ TAKŻE:

-B. członkowie Podkomisji: „Znalezienie materiałów wybuchowych w skrzydle TU-154M nr 102 – raport końcowy a dokumenty”

-Macierewicz: Raport podkomisji mówi o tym, że przyczyną katastrofy smoleńskiej były przynajmniej dwie eksplozje

Śledztwo w sprawie z sierpnia 2011 r.

Śledztwo wykazało, że umiejętności i doświadczenie załogi samolotu TU-154M dawały pełne podstawy do uznania, iż jest ona w stanie bezpiecznie wykonać lot do Smoleńska. Dlatego brakuje jakichkolwiek przesłanek, by zachowanie dowódców, którzy wyznaczyli do lotu tę załogę, ocenić jako niedopełnienie obowiązków i działanie na szkodę interesu publicznego, czy prywatnego

— poinformował PAP rzecznik PK prok. Łukasz Łapczyński.

Chodzi o dwóch oficerów 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, którzy w sierpniu 2011 r. usłyszeli zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych w związku z organizacją lotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi Tu-154M. Podejrzani nie przyznali się wtedy do winy i odmówili składania wyjaśnień. Prokuratura nie chciała ujawnić danych oficerów.

Prok. Łapczyński przekazał w środę PAP, że zarzuty wobec tych dwóch oficerów zostały umorzone.

Jak wynika z zebranych materiałów dowodowych, w tym opinii biegłych w zakresie lotnictwa, dowódcy pułku i eskadry wyznaczyli osoby o odpowiednim doświadczeniu, a piloci posiadali umiejętności praktyczne do wykonania tego lotu

— wskazał prokurator.

Doświadczenie pilotów

Z ustaleń śledczych wynika, że pierwszy pilot wylatał prawie 2910 godzin, także w trudnych warunkach atmosferycznych, przy zamgleniu, niskiej podstawie chmur i opadach deszczu.

Wykonał ponad 50 lądowań przy wykorzystaniu nieprecyzyjnych systemów lądowania, w tym takich jak na lotnisku w Smoleńsku. Znał to lotnisko i funkcjonujący na nim system podejścia do lądowania z kilku wcześniejszych lotów – ostatni raz lądował tam 7 kwietnia 2010 roku. Doskonale posługiwał się językiem rosyjskim, co umożliwiało sprawną komunikację z rosyjską obsługą lotniska. Okoliczności te wskazują, że był jednym z najbardziej doświadczonych pilotów TU-154M, co znalazło też potwierdzenie w zeznaniach świadków

— wskazuje prokuratura.

Śledczy zwrócili przy tym uwagę, że podobnym dużym doświadczeniem dysponował drugi pilot.

Wylatał prawie 1910 godzin, w tym 475 godzin na TU-154M i przeszedł wymagane szkolenia. Wielokrotnie wykonywał loty do Federacji Rosyjskiej i innych państw dawnego ZSRR. Nie było żadnych podstaw do kwestionowania jego kompetencji i umiejętności. Dotyczy to także nawigatora TU-154M, który doświadczenie w nawigowaniu tym typem samolotów zdobywał m.in. w czasie trudnych lotów transatlantyckich. Wysoko oceniono jego umiejętności i profesjonalizm

— poinformowała PK.

Prok. Łapczyński podkreślił, że postępowanie w tej sprawie toczyło się niezależnie od głównego śledztwa dotyczącego przyczyn i przebiegu katastrofy smoleńskiej, które prowadzi Zespół Śledczy nr I Prokuratury Krajowej. Jak dodał, w tym drugim śledztwie trwają prace nad kompleksową opinią, którą przygotowuje międzynarodowy zespół biegłych.

Katastrofa smoleńska

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154, którym leciała delegacja na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.

aja/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKryzys na granicy polsko-białoruskiej. Mateusz Morawiecki: Wystosowaliśmy do władz w Mińsku notę
Następny artykułEuroliga: Porażka VBV Arki Gdynia