Przed dwoma tygodniami starałem się odpowiedzieć na pytanie o to, kiedy stosujemy przepisy RODO, czyli scharakteryzować zakres przedmiotowy i podmiotowy tego aktu prawnego. Zakres ten – przypomnę – określony został niezwykle szeroko. Ale żeby scharakteryzować go w pełni, musimy uwzględnić jeszcze wyjątki, czyli sytuacje, w których świadomie i celowo wyłączone zostało stosowanie przepisów RODO.
Zacznę – dość przewrotnie – od wyjątku, którego w RODO nie ma: w RODO nie znajdziemy odpowiednika wyjątku przewidzianego w ustawie o ochronie danych osobowych z 1997 r., zgodnie z którym przepisów o ochronie danych w zasadzie się nie stosowało do zbiorów danych osobowych tworzonych doraźnie. Pomijając już to, że RODO odeszło od myślenia w kategoriach zbiorów danych. … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS