Ricciardo w trakcie drugiego piątkowego treningu natknął się w trzecim zakręcie na rozbity samochód Oscara Piastriego. Mając do wyboru uderzenie w McLarena lub ścianę, wybrał to drugie rozwiązanie. Kontakt z bandą skutkował jednak kontuzją lewej dłoni.
Lekarze zdiagnozowali złamanie kości śródręcza i stało się jasne, że Ricciardo musi wycofać się z reszty weekendu w Zandvoort. Australijczyk szybko opuścił wybrzeże Morza Północnego i udał się do Barcelony. W stolicy Katalonii przeszedł dziś zabieg chirurgiczny o czym sam poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych.
– Cześć wszystkim – napisał na Instagramie. – Dziś rano miałem operację. Moja pierwsza „obróbka” metalu. Jest fajnie.
– Podziękowania dla wszystkich, którzy się odezwali, by podtrzymać mnie na duchu. To nie porażka. To część powrotu.
W Holandii fotel w AlphaTauri przejął Liam Lawson i ukończył wyścig na trzynastej pozycji. Nowozelandczyk najprawdopodobniej pozostanie w AT-04 także na kolejny weekend. Już w piątek rozpoczną się treningi przed Grand Prix Włoch.
– Wygląda na to, że Liam zaliczy Monzę. Nie wydaje mi się, aby Daniel był gotowy – powiedział Franz Tost, szef wspieranej przez ORLEN ekipy, w rozmowie z Motorsport.com. – W tym tygodniu Liam będzie w symulatorze, aby się przygotować.
Długość absencji Ricciardo nie jest w tej chwili znana. Zwycięzca ośmiu grand prix prawdopodobnie będzie pod opieką Xaviera Mira, znanego lekarza z MotoGP, który zajmował się już w tym roku innym kierowcą F1 – Lance’em Strollem. Kanadyjczyk uszkodził oba nadgarstki podczas rowerowego treningu.
Christian Horner, szef Red Bull Racing, zapowiedział, że Ricciardo zapewne będzie chciał wrócić na rundę w Singapurze, którą zaplanowano w połowie września.
Daniel Ricciardo, AlphaTauri AT04
Photo by: Dom Romney / Motorsport Images
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS