A A+ A++

Po decyzji konserwatora zabytków wrak unikalnego pojazdu bergepanther, wydobyty w Bieleckich Młynach przez prywatne muzeum za ok. pół mln zł, wyjechał do Warszawy. Trafi do państwowego Muzeum Wojska Polskiego.

Jak informowała „Wyborcza”, wrak bergepanther, czyli bardzo rzadkiego wozu zabezpieczenia technicznego zbudowanego na podwoziu niemieckiego czołgu Panther Ausf. D, wydobyło z Czarnej Nidy prywatne Muzeum Zabytków Techniki Wojskowej w Warszawie, którego oddział znajduje się na terenie Panzer Farm w Chrcynnie. Sprawa budzi duże kontrowersje w środowisku – chociaż operacja odbyła się na podstawie wszystkich zgód i kosztowała wg szacunków organizatorów ok. pół miliona złotych, to bergepanther nie trafi do muzeum prowadzącego wydobycie. Taką decyzję podjęła Joanna Modras, świętokrzyska wojewódzka konserwator zabytków, powołując się na ustawę o rzeczach znalezionych, z której wynika, że takie przedmioty konserwator oddaje muzeum państwowemu albo samorządowemu. Ale nie prywatnemu. Wrak nie trafi też do samorządowego Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej, które wprawdzie deklarowało ustnie chęć opieki nad nim, ale przyznawało, że nie ma środków na konserwację, i zapowiadało współpracę z prywatnym muzeum.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMońki i ich mieszkańcy na starych fotografiach
Następny artykuł„Pajęczno na dnie” – odpowiadamy burmistrzowi Mielczarkowi