Fernando Santos objął reprezentację Polski w styczniu 2023 roku i wprowadził nowe porządki. Postawił na młodych i perspektywicznych zawodników, rezygnując jednocześnie z doświadczonych graczy, takich jak Kamil Glik, Kamil Grosicki czy Grzegorz Krychowiak, którzy łącznie na koncie mają blisko 300 spotkań rozegranych dla kadry. – Niektórzy mogą uznać to za kontrowersyjne czy niesprawiedliwe, ale taki jest futbol. To nic osobistego, po prostu wybieramy to, co naszym zdaniem jest najlepsze dla zespołu – tak swoją decyzję tłumaczył Portugalczyk.
Krychowiak zabrał głos ws. Santosa. “Nie wiem, na czym stoję”
Krychowiak udzielił wywiadu dla Meczyków, w którym przyznał, że brak powołania był dla niego niespodziewany i bardzo go zabolał. – Jednak jak grasz w tej reprezentacji od wielu lat i grasz w niej niemal wszystko od deski do deski, to jest to spore tąpnięcie. Spoglądasz w internecie na listę powołanych i nie ma twojego nazwiska. […] W mojej opinii decyzja o pozbyciu się z kadry tak wielu doświadczonych piłkarzy jest zbyt drastyczna – przyznał piłkarz.
Krychowiak ujawnił, że jak dotąd Santos nie skontaktował się z nim i wytłumaczył, dlaczego nie umieścił go w gronie powołanych na marcowe i czerwcowe zgrupowania. Jego zdaniem selekcjoner powinien poinformować go, co było powodem odrzucenia jego usług. Tym bardziej że Krychowiak uważa, iż ma jeszcze sporo do zaoferowania kadrze, dlatego trudno mu pogodzić się z decyzją Portugalczyka.
– Rozumiem, że każdy trener ma swój plan na budowę zespołu. Chodzi jedynie o formę komunikacji. Skontaktowanie się. […] Nawet gdybym usłyszał, że selekcjoner w ogóle nie widzi mnie w swoich planach, to w porządku. Przyjąłbym to do wiadomości i nawet uznałbym po takiej rozmowie, że pokazał charakter. A tak to nie bardzo wiem, na czym stoję. Człowiek inaczej odebrałby taki brak powołania niż informację z Instagrama – kontynuował.
Krychowiak ujawnił, że nie chce kończyć kariery reprezentacyjnej i liczy na powrót. W tym celu jest gotów wykonać pierwszy krok i skontaktować się z selekcjonerem. – Jeśli Fernando Santos do mnie nie zadzwoni, to chętnie ja to zrobię. Dałoby mi to jasną odpowiedź i spokój ducha. Może uda się spotkać w Warszawie? Zobaczymy. Do takiej rozmowy musi być wola obu stron – zakończył.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Niepewna przyszłość Krychowiaka
Gra dla reprezentacji Polski nie jest jedynym zmartwieniem Krychowiaka. W środę rozwiązał umowę z Krasnodarem i obecnie poszukuje pracodawcy. W poprzednim sezonie występował dla Al Shabab, które rzekomo chce, by pomocnik został w kraju na dłużej. Zainteresowanie Polakiem wyraziły też kluby z Serie A, o czym poinformował Fabrizio Romano. O tym, dokąd ostatecznie trafi Krychowiak, przekonamy się w najbliższych tygodniach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS