Pan Jan z Legnicy od pół wieku zajmuje się pszczelarstwem. Kiedy ostatnio zajrzał do swojej pasieki – przeżył szok. Kilkadziesiąt tysięcy pszczół lotnych zginęło. To prawdziwy dramat, bo odtworzenie pasieki wymaga zaangażowania i czasu.
Update Required To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.
Pszczelarz ze Szczedrzykowic podejrzewa – podobnie jak inni pszczelarze- że owady zostały wytrute wskutek działalności rolników, którzy prowadzą opryski albo o niewłaściwej porze, czyli za dnia, albo szkodliwymi środkami, które zabijają pszczoły.
Reklama
Reklama
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS