A A+ A++

W ubiegłym roku pisaliśmy o modelu szybowca PW 101, powstającym w świdnickiej Strefie AK1. Jeszcze w sierpniu wydawało się, że prace nad tą konstrukcją zostaną rychło zakończone. Jednak jesienna ofensywa koronawirusa całkowicie sparaliżowała postęp robót. Dopiero pod koniec lutego modelarze wrócili do zadania. Wszystko wskazuje na to, że teraz są o krok od szczęśliwego finału.

Przypomnijmy, szybowiec PW 101 zwany również “Kubusiem” to niezwykła konstrukcja z 1938 roku, na której legendarny pilot gen. Tadeusz Góra pokonał bez śródlądowania odległość 578 km, Z Bezmiechowej w Bieszczadach do Solecznik na Litwie. Osiągnięcie to zostało uhonorowane pierwszym medalem Lilienthala, który T. Góra otrzymał w 1939 roku od FAI, za najlepszy wyczyn szybowcowy.

Model “Kubusia” zaprojektowany został w skali 1:3,8. To oznacza, że rozpiętość jego skrzydeł po sklejeniu wyniesie 5 metrów. Został zakupiony w firmie OldGliders z Chodzieży. Do Świdnika trafił w zestawie zawierającym dokumentację techniczną oraz blisko setkę drobnych, drewnianych elementów. Ich montaż okazał się nie lada wyzwaniem.

Zadania nie przestraszyli się Andrzej Lipiński i Krzysztof Komenda, kiedyś pracownicy WSK, dziś członkowie Klubu Seniorów Lotnictwa, który jest inicjatorem przedsięwzięcia. Zadanie, z którym przyszło im się zmierzyć nie należało do prostych. Model został zaprojektowany do latania zdalnie sterowanego, zatem producent sprzedał go wstanie zbliżonym do “surowego”. Poza tym, w przypadku skrzydeł należało wykonać zdecydowaną korektę ich profilu. Wśród osób oglądających w przyszłości gotowy model mogą być piloci oraz modelarze, którzy szybko odkryją błędy.

Model ma być oddany oficjalnie 18 maja, w 83. rocznicę przelotu gen. T. Góry. – Obecnie szpachlujemy powierzchnię szybowca i robimy przygotowanie do wstępnego, gruntowego malowania. Jest to konieczne, bo konstrukcja drewniana nie daje tak gładkiej powierzchni jak metalowa. Malowaniem docelowym zajmie się świdnicki modelarz i grafik Waldemar Zakrzewski. Z przekazów gen. T. Góry wynika, że szybowiec miał barwy wiśniowo-kremowe. Przed nami sporo dylematów, bo wprawdzie boczny numer zachował się na archiwalnym zdjęciu, ale nie wiemy w jaki sposób były malowane numery rejestracyjne – wyjaśnia Krzysztof Komenda.

Modelarze postarali się też odtworzyć widok kabiny, chociaż w tym zakresie również brakuje dokumentacji. – Opieramy się raczej na współczesnych rozwiązaniach, które w zasadzie nie odbiegają znacząco od starych. Uznaliśmy, że kabina nie może być pusta. Gotowa jest też jej osłona precyzyjnie odtworzony fotel z pasami dla pilota. Ze względu na szacunek dla generała i oglądających model, wszystko musi wyglądać perfekcyjnie – dodaje wykonawca.

Ostatecznie “Kubuś” zostanie ozdobą jakiegoś ważnego obiektu w naszym mieście. Pod uwagę brany jest przede wszystkim Port Lotniczy Lublin, ewentualnie hol kina “Lot” lub Galeria Venus. Decyzja nie będzie łatwa, bo pięciometrowa szerokość konstrukcji mocno zawęża wybór ekspozycji. Najważniejsze jest jednak, aby historyczny szybowiec jak najszybciej stał się wizytówką miasta i mógł być podziwiany przez jak największą rzeszę ludzi.

słs

Głos Świdnika Krzysztof Komenda Kubuś medal Lilienthala model szybowiec Tadeusz Góra

Artykuł przeczytano 34 razy

Last modified: 30 kwietnia, 2021

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDo rozkładu Portu Lotniczego Lublin wraca wakacyjny kierunek. Ceny od 139 zł
Następny artykułW Brukseli te outdoorowe plakaty zmieniają się w płaszcze przeciwdeszczowe