A A+ A++

Wielki pech Daniela Ricciardo miał miejsce w 2. treningu, gdy w dość zagadkowy sposób uderzył w barierę zakrętu nr 3, gdzie wcześniej rozbił się Oscar Piastri. Chociaż nie zrobił tego z dużym impetem, prawdopodobnie mocny ruch kierownicą przesądził o kontuzji lewego nadgarstka, na co kierowca skarżył się już przez radio.

Błyskawicznie został przetransportowany na badania do centrum medycznego, a następnie do pobliskiego szpitala. Tam potwierdzono uraz lewej ręki, co było jednoznaczne z tym, że Australijczyk nie będzie mógł kontynuować swoich obowiązków w ten weekend. W tym samym momencie rozpoczęła się krótka telenowela związana z wyborem jego zastępcy.

Niektórzy obserwatorzy sugerowali bowiem, iż Helmut Marko i spółka wezwą Nycka de Vriesa, który pomimo wczesnego wyrzucenia z AlphaTauri wciąż ma ważny z nią kontrakt. Ostatecznie postawiono natomiast na jedynego rezerwowego rodziny Red Bulla, czyli Liama Lawsona.

Dla nowozelandzkiego zawodnika będą to oczywiście debiutanckie występy w najważniejszych sesjach Grand Prix. Będzie to też idealna okazja do tego, aby sprawdzić jego umiejętności przed kontraktowymi decyzjami na sezon 2024. Lawson jest bowiem w gronie kandydatów do zajęcia etatowego fotela w ekipie z Faenzy:

“Po dzisiejszym wypadku z 2. treningu w Zandvoort, podczas którego Daniel Ricciardo uderzył w barierę znajdującą się w zakręcie nr 3, został przewieziony do miejscowego szpitala i tam przeprowadzono dalsze badania. Prześwietlenie wykazało złamanie kości śródręcza lewej ręki, co uniemożliwia mu kontynuowanie swoich obowiązków”, czytamy w komunikacie AlphaTauri.

“Z tego powodu do końca weekendu wyścigowego zastąpi go rezerwowy zespołu, Liam Lawson. Życzymy mu wszystkiego najlepszego i jak najszybszego powrotu do zdrowia.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOstatnie szlify Startu [ Start ]
Następny artykułParagony grozy z USA. Tak Rubikowie robią zakupy