Rezerwy Rakowa Częstochowa, aktualnego mistrza Polski, zamykają tabelę trzeciej ligi. Jednak nie dały się pokonać zielonogórskiej Lechii. Ciekawsze od meczu były okoliczności.
Stadion w Częstochowie, na którym grają trzecioligowcy, przypomina boisko treningowe wciśnięte między węzeł kolejowy a nieodległą hutę. Non stop słychać gwizdy lokomotyw i odgłos przejeżdżających pociągów.
Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
Na dokładkę, piłkarze grają na sztucznej nawierzchni. Piłka toczy się wolniej, piłkarze uważają na nogi, bo łatwiej złapać kontuzję. Sztuczna trawa daje przewagę gospodarzom, przyjezdni nie są przyzwyczajeni do gry w takich warunkach. Mimo wszystko Lechia Zielona Góra liczyła na pewne trzy punkty. Rezerwy Rakowa okupują ostatnie miejsce w tabeli, a właściciele mistrza Polski specjalnie nie przejmują się losem drużyny z zaplecza. Młodzi piłkarze trenera Przemysława Oziębały grają bardzo nierówno, zdarzają im się regularnie fatalne błędy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS