Max Verstappen może spodziewać się wysokiej grzywny za przekroczenie prędkości, którego dopuścił się w czasie swojego pobytu w Nicei. Cała sytuacja ujrzała światło dzienne dzięki przyjacielowi kierowcy.
Max Verstappen pojawił się ostatnio w Nicei za kierownicą bardzo wyjątkowego hipersamochodu – Astona Martina Valkyrie. Kierowca niestety trochę przesadził z prędkością i w tunelu rozpędził się do 124 km/h – podaje dziennik Nice Martin. Jeśli weźmiemy pod uwagę możliwości auta (układ hybrydowy, którego bazą jest 6,5-litrowy silnik V12 generuje 1155 KM i pozwala osiągnąć prędkość 335 km/h) oraz fakt, że mówimy o kierowcy wyścigowym, nie brzmi to jakoś imponująco. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ograniczenie prędkości w tym miejscu wynosiło 90 km/h.
Nagranie udostępnione w internecie pojawiło się tam za sprawą przyjaciela Verstappena – Marka Coxa. Mężczyzna jechał akurat razem z Holendrem. Nagrany film opublikował w mediach społecznościowych. Sprawę szybko podchwyciły lokalne media.
Na krótkim nagraniu możemy zobaczyć mistrza F1 prowadzącego hipersamochód w słuchawkach. Wszystko z powodu hałasu generowanego przez samochód. Hałas w kabinie w czasie jazdy modelem Valkyrie może być trudny do zniesienia. W wywiadzie dla Top Gear, szef Astona Martina, Tobias Moers, stwierdził, że może on osiągnąć poziom 126 decybeli. To poziom porównywalny z koncertem rockowym. W związku z tym kierowca i pasażer, w trosce o swoje uszy muszą nosić słuchawki redukujące nadmierne natężenie dźwięku, które może doprowadzić do uszkodzenia błony bębenkowej.
Wprawdzie pol … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS