Miasto prywatne? Wygrali w budżecie obywatelskim, ale ich pomysł prezydent wykastrował

– Nie będzie to efektywne – zawyrokował Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry.

Gdy Ruch Miejski upomniał się o realizację zaległego zadania, proponując rozwiązanie alternatywne – nasadzenia drzew i krzewów absorbujących smog, w odpowiedzi otrzymał odpowiedź od prezydenta, że… kasę już wydano.

– Bez wiedzy i zgody inicjatorów wygranego projektu prezydent sam rozdysponowuje sobie środki z puli Budżetu Obywatelskiego i łamie jego elementarne zasady – komentuje Barbara Marcinów, działaczka Ruchu Miejskiego.

I dodaje, że nikt nie powiadomił ani o przesunięciu środków, ani formalnie o niemożliwości realizacji wygranego zadania.

Kubicki zamiast drzew woli styropian

Prezydent Zielonej Góry odpisał społecznikom, że nie posadzi nowych drzew ani krzewów, bo nie ma już na to pieniędzy. Te, które wywalczył Ruch Miejski w budżecie obywatelskim, Kubicki wydał na „docieplanie budynków”.

– Choć mieszkańcy nie zagłosowali za remontami, tylko ekorozwiązaniem! Pieniądze zostały zagarnięte zwyczajnie za plecami i po cichu. Wydane sposobem i na cel niegodny z wynikami głosowania edycji 2019. Miasto załatało sobie swoje dziury z pieniędzy, które zostały przeznaczone dla mieszkańców – oceniają rozżalenie działacze Ruchu Miejskiego. – W urzędzie potrzebny jest porządny audyt, na co zostały przeznaczone środki z zaległych zadań wygranych w BO – i zapowiadają, że sprawę zgłoszą do Najwyższej Izby Kontroli i do Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Odpowiedź Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry. .