A A+ A++

Niemal wszyscy mieszkańcy Krasnegostawu są zgodni co do tego, że bloki w ramach Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej w mieście powinny powstać, ale na gruntach chmielnika, a nie na działkach przy ul. Granicznej, za domami jednorodzinnymi, w pobliżu drogi krajowej nr 17. Zdaniem miejskich urzędników, tak by się stało, gdyby nie opór starosty Andrzeja Leńczuka i grupy powiatowych radnych. Ich brak zgody na sprzedaż chmielnika już opóźnił inwestycję o co najmniej rok.

Mieszkańcy domów jednorodzinnych na ul. Granicznej w Krasnymstawie sprzeciwiają się budowie bloków w ramach Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej, które mają powstać w bliskim sąsiedztwie z ich działkami, nieopodal drogi krajowej nr 17. W tej sprawie w miniony czwartek (7 września), w miejscu, gdzie powstaną budynki, doszło do spotkania burmistrza Roberta Kościuka z mieszkańcami. Jego inicjatorami byli miejscy radni Marcin Wilkołazki i Kamil Hukiewicz.

Mieszkańcy przedstawili zagrożenia, jakie widzą w planowanej budowie oraz swoje obawy związane z inwestycją. Podkreślali, że budynki zasłonią im dostęp do słońca, a niedawno wielu z nich na własny koszt zamontowało na posesjach panele fotowoltaiczne. Uważają, że realizowane przedsięwzięcie zakłóci im spokój i pogorszy komfort życia. Dyskusja była merytoryczna i pozwoliła wyjaśnić wiele wątpliwości. Z wypowiedzi zebranych osób można było wywnioskować, że w zasadzie wszyscy zainteresowani inwestycją mieszkańcy, jak również obecni na spotkaniu radni i burmistrz, zgodnie uważają, iż bardziej optymalnym miejscem na lokalizację budynków wielorodzinnych byłyby grunty chmielnika.

– Przypomnieliśmy, że jako miejski samorząd w ubiegłym roku staraliśmy się o odkupienie od powiatu krasnostawskiego części chmielnika z przeznaczeniem na cele mieszkaniowe – mówi Marcin Wilkołazki, wiceprzewodniczący rady miasta. – Starosta i niektórzy powiatowi radni nie wyrazili wówczas zgody na sprzedaż gruntów.

W podobnym tonie wypowiada się burmistrz Robert Kościuk. Uważa, że grunty chmielnika są idealne na tego typu inwestycję. – Wskazaliśmy do Krajowego Zasobu Nieruchomości kilka różnych lokalizacji, ale w pierwszej wersji tylko chmielnik został pozytywnie oceniony, dlatego złożyliśmy starostwu propozycję zakupu ponad 2-hektarowej działki – mówi Kościuk.

Urzędnicy próbowali przekonywać starostę krasnostawskiego Andrzeja Leńczuka i radnych, że dla rozwoju całego powiatu budowa bloków na chmielniku jest najlepszym rozwiązaniem, ale ci byli nieugięci. Przekonywali, że Zespół Szkół nr 2 ma podpisane umowy na kontraktację chmielu, a sama nieruchomość jest atrakcyjna dla potencjalnych inwestorów, ale tylko w całości. W zamian powiat zaoferował jedynie możliwość odkupienia przez miasto mniej atrakcyjnej działki przy ulicy Granicznej. Z uwagi na brak na terenie Krasnegostawu akceptowanych przez Krajowy Zasób Nieruchomości innych lokalizacji do realizacji zabudowy wielorodzinnej w ramach SIM, miasto kupiło oferowaną nieruchomość, ale musiało poczekać rok na zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, ponieważ pozyskane grunty miały inne przeznaczenie.

– Jako radni nie mieliśmy wówczas żadnych informacji o protestach mieszkańców, aż do sierpnia br. – podkreśla Marcin Wilkołazki. – Na czwartkowym spotkaniu wspólnie z protestującymi właścicielami posesji przy ulicy Granicznej ustaliliśmy działania, które w trybie pilnym możemy podjąć, aby – nie hamując procesu inwestycji – spróbować wyjść naprzeciw oczekiwaniom zainteresowanych mieszkańców. Głównie chodzi o to, by zminimalizować wszystkie uciążliwości związane z budową.

Radny Kamil Hukiewicz dodaje, że mieszkańcy zasugerowali, by jeszcze raz porozmawiać z powiatem o sprzedaży gruntów chmielnika. Do takiego spotkania ma dojść w ciągu najbliższych dni. Opór starosty i niektórych radnych oraz konieczność dokonania zmian w planie zagospodarowania przestrzennego na działce przy ul. Granicznej opóźniły realizację inwestycji o ponad rok. Ostatecznie powstanie na niej 120 mieszkań. Gdyby bloki zostały wybudowane na terenie części chmielnika, byłoby ich o 20 więcej. Dlatego burmistrz Kościuk wskazał wcześniej właśnie tę nieruchomość.

Zgodnie z harmonogramem do końca br. ma być wyłoniony w przetargu projektant, który stworzy dokumentację techniczną. Termin realizacji wynosi do 8 miesięcy. W pierwszym kwartale przyszłego roku jest planowane zawarcie umów z przyszłymi najemcami. W opinii burmistrza Kościuka z chętnymi na mieszkania nie powinno być problemów.

– W Krasnymstawie brakuje wolnych lokali mieszkalnych. Krasnostawska Spółdzielnia Mieszkaniowa od około 20 lat nie wybudowała żadnego bloku. Gdy pojawiają się ogłoszenia o wynajmie mieszkania, po kilku godzinach temat jest już nieaktualny. Rozbudowuje się Zakład Karny. Co najmniej trzydziestu pracowników tej instytucji będzie potrzebowało mieszkań. Ich brak, oprócz nowych miejsc pracy, to jeden z największych problemów miasta, które należy na bieżąco rozwiązywać. Zatrudnieni w „Cersanicie” pracownicy, dojeżdżający do zakładu z terenu powiatu krasnostawskiego, również są zainteresowani zakupem mieszkania w mieście – podkreśla burmistrz.

W drugim kwartale 2024 rok jest planowane uzyskanie pozwolenia na budowę i podpisanie umów z najemcami dotyczących partycypacji w kosztach budowy. Ostatnim krokiem przed wbiciem pierwszej łopaty będzie wyłonienie generalnego wykonawcy, które zgodnie z planem ma nastąpić w trzecim kwartale 2024 roku. Prace powinny zakończyć się między drugim, a trzecim kwartałem 2026 roku. Przekazanie kluczy najemcom ma się odbyć do końca 2026 r.

Oprócz bloków powstaną też naziemne miejsca parkingowe odpowiadające liczbie mieszkań. W kondygnacji podziemnej przewidziano komórki lokatorskie. Budynki przystosowane będą dla osób z niepełnosprawnościami poprzez zabezpieczenie miejsc parkingowych oraz wykonanie bezprogowych drzwi i montaż windy. (d)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziesiąta edycja „Rolnik szuka żony” na antenie TVP1
Następny artykułKatalog Caldwella: C57