A A+ A++

Georg Linnamae, który w zeszłym sezonie również finiszował na trzeciej lokacie w Rajdzie Fafe, wskazał, że jego występ w północnej Portugalii stanowił „naprawdę dobry krok” w postępach za kierownicą obsługiwanego przez RedGrey Hyundaia i20 N Rally2.

Estończyk jeździ Hyundaiem dopiero od tego roku. Po trzech występach na śniegu, inauguracyjna runda ERC była jego pierwszym startem na szutrze w nowej dla niego maszynie.

– Mieliśmy bardzo mało testów w tym samochodzie, więc nie miałem okazji do sprawdzenia zbył wielu rzeczy – powiedział 24-latek, którego pilotem jest James Morgana. – Przyjechaliśmy tu przede wszystkim, aby się uczyć. Już na drugiej pętli (pierwszego etapu) udało nam się znacznie poprawić ustawienia samochodu. Biorąc pod uwagę niewielką ilość kilometrów pokonanych na testach, do tego w zupełnie innych warunkach, był to naprawdę dobry krok.

Czytaj również:

Po przebrnięciu przez ciężkie warunki etapu pierwszego na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej, Linnamae odziedziczył trzecią lokatę na finałowym Power Stage, kiedy Mikko Heikkila został zmuszony do zmiany koła na trasie oesu.

– Bardzo mi szkoda Mikko – powiedział 24-latek na mecie. – Zaliczył świetne zawody i zasłużył na podium, ale takie są rajdy i to się zdarza.

W najbliższy weekend Linnamae i Morgan zaliczą treningowy start w belgijskim Rallye des Ardennes. Następnie przystąpią do Rajdu Chorwacji (20-23 kwietnia) rywalizując w kategorii WRC 2, co jest ich głównym programem w sezonie 2023.

Czytaj również:

Video: Camunia Rally 2023

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDwudniowy kiermasz świąteczny na Piekarskiej
Następny artykułPrzedszkole z oddziałami integracyjnymi w Glinnie z lotu ptaka