A A+ A++

Dziś m.in. wyjątkowe miejsce w
Albanii, gdzie z bliska można obejrzeć rozbiórkę „prestiżowego” hotelu,
Kazimiera
Szczuka, która zadebiutowała jako prowadząca w programie RMF FM i
poszło jej źle, oraz piłkarskie jaja prosto z polskich boisk,
czyli bajeczny samobój i piłkarz Legii, który zrobił w 8 dni 40 tys. km.

#1. Rozbiórka basenu przy gościach hotelowych

Do niecodziennej sytuacji doszło w Albanii, gdzie w jednym z hoteli przebywali turyści z Polski. Goście rano zobaczyli pojazd, który przeprowadza rozbiórkę basenu, który należy do ośrodka. W komentarzach możemy znaleźć, że jest to luksusowy, pięciogwiazdkowy, hotel „Prestige Resort” w nadmorskiej miejscowości Golem niedaleko Durrës. Prace przeprowadzała Państwowa Inspekcja Ochrony Terytorium w asyście policji. Zdaniem władz powodem jest fakt, że wybudowano go bez wymaganych zezwoleń. Z kolei zdaniem mediów powodem jest to, że właściciel hotelu, Irfan Hysenbelliu, jest także właścicielem kanału informacyjnego NEWS 24, który często krytykuje władze kraju.

Wideo:

#2. Samobój zza połowy boiska

Polska Ekstraklasa pełna jest różnych kwiatków, które występują praktycznie w każdej kolejce. Tym razem padło na mecz Stal Mielec – Śląsk Wrocław. Zespół gospodarzy prowadził 1:0 i odpierał ataki gości dążących do wyrównania. Z pomocą przyszedł im w 69. minucie zawodnik Śląska Javier Hyjek, który postanowił wycofać piłkę do bramkarza zza połowy. Michał Szromnik, bramkarz gości, stał wysunięty przed pole karne i nie mógł złapać piłki, która przeleciała mu pod nogą i wtoczyła się do siatki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0. Kto zawalił oceńcie sami.

Wideo:

#3. Kazimiera Szczuka okazała się najsłabszym ogniwem

Lata temu na antenie TVN leciał show „Najsłabsze ogniwo”, gospodarzem była tam Kazimiera Szczuka, która w uszczypliwy sposób informowała kolejnych uczestników o tym, że odpadli z programu. Teraz nie ma wątpliwości, że to ona jest najsłabszym ogniwem. Pierwszy raz poprowadziła „Popołudniową rozmowę z RMF FM” i powiedzieć, że wypadła słabo, to mało. Kiedy rozmowa zeszła na kwestię reparacji, myliła się podając daty, a biliony mieszały się jej z biliardami. Za każdym razem poprawiał ją gość, Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych. Ona potrafiła rzucać do niego teksty typu „Ja nie chcę, żeby pan kończył” lub „Może pan przestać mówić na moją prośbę?”. Komentarze się posypały:

Michał Wróblewski z Wirtualnej Polski stwierdził:

Ciekawy sposób przeprowadzania rozmowy.

Redaktor naczelny „Dziennika Bałtyckiego” Artur Kiełbasiński napisał:

To jakieś nieporozumienie. Poziom braku kultury prowadzącej drastyczny, błędy. Nigdy więcej. Kazimiera Szczuka udawała, że rozmawia z wiceministrem SZ Pawłem Jabłońskim. A jak nie wiedziała, co mówić, to wjechała Tupolewem…

Krzysztof Stanowski z Kanału Sportowego dodał:

To chyba największa kompromitacja w historii RMF. Kazimiera Szczuka dopiero zaczęła, ale chyba już skończyła.

Wideo:

#4. Chwalą się podwyżkami dla nauczycieli, a nie dodają, że muszą je dać

Ministerstwo Edukacji i Nauki pochwaliło się, że w latach 2022-2023 będą podwyżki dla nauczycieli. I to bardzo dobra wiadomość, ale ci najbardziej zainteresowani doczytali dokładnie, dla których. Okazuje się, że dotyczyć one będą tylko nauczycieli początkujących. Jak zauważył Związek Nauczycielstwa Polskiego, nie jest to żadna super wiadomość, a wymóg prawa. Po prostu bez tych podwyżek nauczyciele początkujący zarabialiby mniej niż wynosić będzie w 2023 roku minimalna płaca. Dokładnie o 304 złote mniej…

#5. Piłkarz Legii w 8 dni obiegł Ziemię. No, prawie

Takiego rekordu jeszcze nie było! Profil Legii Warszawa na koncie na Twitterze pochwalił się niezwykłym osiągnięciem piłkarza Bartka Slisza. Z wpisu dowiedzieliśmy się, że w 8 dni zawodnik osiągnął niesamowity wynik: Ponad 12 tysięcy kilometrów przebiegniętych w meczu ze Stalą. Ponad 16 tysięcy kilometrów przebiegniętych w meczu z Termaliką i ponad 12 tysięcy kilometrów przebiegniętych w meczu z Radomiakiem. W sumie daje nam to 40 tysięcy kilometrów! Nasza Ziemia ma 40 075 kilometrów obwodu, jak widać było blisko…

Oczywiście chodziło o metry, ale mleko się rozlało i mogliśmy zobaczyć komentarze, że oryginalna wersja była lepsza, oraz odniesienie do polskich zawodników, którzy brali udział w morderczym wyścigu Iron Man:

Cała Polska zachwycała się Karasiem i Kosterą, którzy w kilka dni chcieli przebiec 422 km, a tymczasem Ślisz w 1,5h biega kilkanaście tysięcy kilometrów.

#6. W Hiszpanii nadal nie radzą sobie z nazwiskiem Lewandowskiego

Nasz najlepszy napastnik w meczu z Sevillą wpisał się na listę strzelców piąty raz w tym sezonie. Nadal jednak mają w Hiszpanii problem z prawidłowym zapisem nazwiska Lewandowskiego, który został ochrzczony „Lewandsowski”. Nie jest to pierwsza taka sytuacja, w przedsezonowym meczu przeciwko Juventusowi nazwano go „Lewandoski”. Nie są to jedyne wpadki z nim związane, oficjalny profil Barcelony nazwał go już „niemieckim napastnikiem”. Ile goli musi strzelić, żeby się nauczyli?

W poprzednim odcinku: Tańca z Gwiazdami nakłania głosujących na nią ludzi do oszustwa

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodpiszą umowę – powstanie zakład aktywności zawodowej
Następny artykułMłodzicy SF Junior Nakło wygrali z Czarnymi Nakło